Właśnie możesz i musisz z uwagi na Twoje, ale również na ich dobro Z tą temperaturą to sądzę, że masz dodatkowy wirus przeziębieniowy, bo przy tym dziadostwie rzadko bywa. Raczej jeżeli już to to skurwysyństwo boli.
I raczej lekarze co do tego się nie mylą.
Nie spotkałam się przynajmniej z tym.
Jakoś wedle nerwów to określają.
Nawet jak miałaś w dzieciństwie ospę to temu to niestety nie przeszkadza.
Ponoć gdzieś się to zapamiętuje, a potem w sprzyjających okolicznościach ujawnia.
I to nie oznacza, że jest jesteś bardzo chora.
Jeśli pojedyncze wysięgi to będzie miało prawdopodobnie łagodny przebieg.
Natomiast, jak zaniedbasz, to dupa, no i jesteś niestety zagrożeniem dla innych.
Chyba wnukom raczej półpasiec nie grozi.
Raczej wiążę to ze starszym wiekiem.
Ale dzieciom chyba już tak.
Miałam portierkę w akademiku, była w wieku Dany.
Ale była po Oświęcimiu. Ok. pół roku jej nie był z tego powodu w pracy.
Dana, celowo to pisam, abyś wzięła se do serca.
Jak mój ojciec miał bajpasy, to mój syn miał ospę.
Nie jeździlim do niego wtedy przez jakiś czas celowo, aby nie dostał półpaśca.