Wszystko mnie wku.....a, nawet praca. Tak się cieszyłam, że wrócę do swoich obowiązków a tu nici.
.
Prezes zadecydował, że nie mogę się stresować, przeciążać itp. no i zmienił mi zakres obowiązków. Teraz mogę siedzieć i nic nie robić i nikogo to nie ruszać. A przecież ja urzędnik państwowy, ja zawsze tyrałam a teraz luzik.
Muszę trochę ponarzekać.
W poniedziałek idę pierwszy raz w życiu do kosmetyczki. Na dzień kobiet będę odnowiona. A tak to jeszcze dopiszę, że ostatnio bałam się o moje starsze dziecko. Ma dużo takich pieprzyków i znamion, więc bałam się że to zmiany złośliwr. Ale po wizycie u dermatochirurga okazsło się, że wszystko ok
. Strasznie mi ulżyło.