Wróciłyśmy.
Z usg nic nie wynika.Tzn wszystko jest w porządku.
A mała ma takie mega zaparcia że szok.Płacze,chowa się,o nocniku nie ma mowy.Masakra.
Próbowałam już wszystkiego,dieta bogatoresztkowa,dużo wody i ruchu,ograniczenie słodyczy i tak dalej.
Przerabiałyśmy już nawet Lactulozę.Pomaga ale na dłuższą metę jest nie do przyjęcia.
Bałam się że coś się dzieje w jelitach dlatego ulga niesamowita że jest ok.
Ale problem jest dalej.Kurde