Tojko kochana. Więc się wykuruj, co by w noc sylwestrową zaszaleć w doborowym towarzystwie.
I ciesz się spokojem (nie wywołuj wilka z lasu, bo kojarzę, żeś sama pisała, że do Bystrej przyjedziesz jeśli młoda jakiegoś numeru nie odstawi).
3 stycznia się dowiesz do którego "santorini" pojedziesz.
I ... byle do wiosny (choć mnie sie śnieżnej i słonecznej zimy chce. Takiej jaką miałam choć przez kilka dni w Polanicy).