jeszcze raz dzięki za modlitwę
:*
teraz mam ogłoszenie
OD kwietnia chodziłam na msze z modlitwą o uzdrowienie w Sosnowcu.
o. Łukasz Prausa, który je prowadził został przeniesiony do Łodzi i teraz tam co miesiąc będą msze.
Najbliższa msza odbędzie się 30 września o godz. 12.00 w Sanktuarium Świętości Życia na ul. Łagiewnickiej 197/201 w Łodzi.
https://web.facebook.com/Wsp%C3%B3lnota-Ewangelizacyjna-%C5%9Bw-Wincentego-Pallottiego-147386992275040/na fb świadectwo uzdrowienia kręgosłupa mojej mamy- po mszy ustąpiły silne bóle
i moje (tzn po ostatniej chemii byłam na mszy- nie miałam siły stać tylko siedziałam przez cały czas w ławce. wyszłam ze szpitala w środę a w sobotę poszłam na mszę. Przyjmowałam taxol i carboplatynę. Po mszy ustąpiły objawy chemioterapii w tym objawy po zastrzyku na białe ciałka.
Objawy ustąpiły na jeden dzień bo kiedy wzięłam kolejny zastrzyk na białe ciałka osłabienie wróciło - nie chciałam ryzykować). Takie doświadczenie dało mi siłę
na własne uszy - w czasie mszy słyszałam dwa świadectwa uzdrowienia z raka
Czasem zastanawiam się czy ja również nie zostałam częściowo uzdrowienia z raka - ( niestety został guz pod pachą dlatego wydaje mi się to mało prawdopodobne )
jestem platyno wrażliwa. Po poprzednim leczeniu raka piersi cis platyną pozostały zażółcenia, zwapnienia.
Teraz po operacji raka jajnika w histopacie nie znaleziono żadnych śladów po raku. (nawet łusek po komórkach).
Moja dr obstawia, że zadziałała carboplatyna.
Rozmawiałam z patologiem i twierdzi, że możliwe jest, że jajnik po chemii się zregenerował.
Preparaty hist pat oddałam do konsultacji w Warszawie. Czekam na wyniki.
Nawet jeżeli to nie było uzdrowienie to dalej będę się modlić by mieć siłę na dalsze leczenie.
W imieniu wspólnoty zapraszam do Łodzi.