Autor Wątek: Coś was dzisiaj ucieszyło, coś wkurzyło, albo zasmuciło?  (Przeczytany 2080097 razy)

Offline DanaPar

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 10911
Odp: Coś was dzisiaj ucieszyło, coś wkurzyło, albo zasmuciło?
« Odpowiedź #3510 dnia: Lutego 09, 2014, 10:03:01 am »
świeży powiew potrzebny ale ciężka sprawa ,zamknięty krąg,adoracja  :-\

Zgadzam się z przedmówczynią i dodam, że nie tylko adoracja, ale też czasem się sprzeczamy  >:D
Carcinoma introductale G3: mamotom 22.09.05.
4 x AT
mastektomia + 22 węzły (2 zajęte): 2.01.2006
4 x AC
radioterapia 50,0 Gy w 25 frakcjach
ER-, PR-, HER +++

Offline Mirusia

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 7138
Odp: Coś was dzisiaj ucieszyło, coś wkurzyło, albo zasmuciło?
« Odpowiedź #3511 dnia: Lutego 09, 2014, 10:54:38 am »
Mieszkam w tym samym bloku od dwudziestu paru lat.
Budynek jest w ten sposób zbudowany, że niestety wszyscy nawzajem się słyszymy. Nic to, można z tym żyć, jeśli człek choć trochę "uważa" na drugiego. Nie mój jeden blok w taki sposób zbudowany.

Mieszkańcy są w podobnym wieku. Nasze dzieci dorastały w jednakowym czasie, więc wszystkie imprezy, domówki, osiemnastki, przeżywamy prawie wspólnie. Niestety, urządzając huczną imprezę w domu, trzeba się liczyć, że sąsiedzi też są jej uczestnikami  ;) Myślałam, że najgorsze już przeszliśmy, bo towarzystwo już powyrastało, a tu wczoraj powtórka z rozrywki, w mieszkaniu nade mną.

Moje dziecko też robiło imprezy, ale zawsze staraliśmy się organizować je, z ww. względów, poza domem.
Są lokale, kluby, można se zarezerwować stoliki.
Jak wypadało mieć gości trochę dłużej u siebie chodziłam po sąsiadach i uprzedzałam, że będzie głośniej.

Powiedzcie mi, czy ja jestem nienormalna, że oczekuję jeszcze od ludzi choć trochę "uważania" na drugiego człowieka?

Jestem zła, jak cholera  >:(

Balkon zasłany popiołem, ale nic to, starłam.
Najgorsze to słownictwo gówniarzy, głośna muzyka, tabuny ludzi nade mną, prawie do rana  >:(

Nie można uprzedzić, żeby dać szansę do ewakuacji  >:(

 
« Ostatnia zmiana: Lutego 09, 2014, 11:01:15 am wysłana przez Mirusia »

Offline Amor

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 12128
  • carpe diem
Odp: Coś was dzisiaj ucieszyło, coś wkurzyło, albo zasmuciło?
« Odpowiedź #3512 dnia: Lutego 09, 2014, 11:23:33 am »
Masz prawo być wściekła. Kulturalni ludzie uprzedzają o imprezie i przepraszają za hałas i rozgardiasz  jaki może byc. Ty miałas prawo i policję wezwać po 24 by ich uciszyła. Tylko ,żeby kogos czegos nauczyć należy mu o tym powiedzieć , zwrocic uwagę by na przyszłość wiedzieli jak mają się zachować ,czego od nich się wymaga. Jak wszyscy wkładają głowę  w piasek to potem są konsekwencje.
styczeń2006, rak piersi lewej, przewodowy inwazyjny,T1N0M0,G1,węzły czyste (Her- ujemny) niehormonozależna,leczenie-  mastektomia na życzenie  i  4 AC
luty2007 ,wznowa  w bliźnie - 8 mm ,  hormonozależna
leczenie- wycięcie  blizny, radioterapia , kastracja radiologiczna jajnikow, tamoksifen 5 lat

Offline Mirusia

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 7138
Odp: Coś was dzisiaj ucieszyło, coś wkurzyło, albo zasmuciło?
« Odpowiedź #3513 dnia: Lutego 09, 2014, 11:33:46 am »
Amorku, jestem z tych, którzy głośno i wyraźnie potrafią skomentować takie sytuacje  :0ulan:
Jednak to kompletnie nic nie daje.
Mam jedynie teraz wrogów.
Co prawda, tym się akurat nie przejmuję, ale wiem, że prośby, groźby nic tu, a raczej w stosunku do pewnych osób, nie dadzą.
Wzywano do gówniarstwa (akurat nie ja, ale wiem, że jestem o to posądzana) policję. Uciszało się po takich interwencjach, ale potem były złośliwości  >:(

Offline Amor

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 12128
  • carpe diem
Odp: Coś was dzisiaj ucieszyło, coś wkurzyło, albo zasmuciło?
« Odpowiedź #3514 dnia: Lutego 09, 2014, 11:41:25 am »
Nie przejmowałabym o co jestem posadzana jeśli mam rację. Grzecznie porozmawiać i poprosić by na drugi raz ostrzegli przed imprezą  bo nie macie ochoty wzywac "organow" . Można w trakcie tez isc i poprosć o uciszenie , a potem już reagować . W końcu się nauczą. Niech sobie komentują jeśli nie potrafią porozmawiać  i zachować  się jak dorośli. TYlko się nie dać zastraszyć.
styczeń2006, rak piersi lewej, przewodowy inwazyjny,T1N0M0,G1,węzły czyste (Her- ujemny) niehormonozależna,leczenie-  mastektomia na życzenie  i  4 AC
luty2007 ,wznowa  w bliźnie - 8 mm ,  hormonozależna
leczenie- wycięcie  blizny, radioterapia , kastracja radiologiczna jajnikow, tamoksifen 5 lat

Offline b_angel

  • SPA
  • Uzależniona
  • *****
  • Wiadomości: 5707
  • przewróciło się, niech leży
    • Amazonka_klub
Odp: Coś was dzisiaj ucieszyło, coś wkurzyło, albo zasmuciło?
« Odpowiedź #3515 dnia: Lutego 09, 2014, 12:35:24 pm »
n tacy sąsiedzi mogom troszkę utrudnić życie  >:D

u mnie imprezuje rodzina mniej więcej w moim przedziale wiekowym  :0ulan: hucznie balujom  xhc

ale najlepsza jezd sąsiadka z góry, która od_zawsze ( ja mieszkam tu 20 lat - wcześniej moi teściowie) co niedziela tłucze schabowe na podłodze raniutko  xhc poza_tem różne inne uprzykrzenia życia czyni ....
      Ważną rzeczą jest nie to, co się da­je, ale to, z cze­go się ustępuje.   C.R. Zafon

Offline DanaPar

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 10911
Odp: Coś was dzisiaj ucieszyło, coś wkurzyło, albo zasmuciło?
« Odpowiedź #3516 dnia: Lutego 09, 2014, 12:47:33 pm »
Życie w takim sąsiedztwie nie jest faktycznie proste. Też mieszkam w bloku.
Amorku zwrócenie uwagi pianej bandzie, często odnosi wprost przeciwny skutek.  :-\
Ja co prawda nie z imprezowiczami mam problem, ale z sąsiadami z góry, który odkąd wzięli do siebie matkę, to jest tam kilka razy dziennie (nieważna godzina) rzucanie takimi wiąchami, których nie sposób słuchać. Wyzwiska takie, jakich nie możecie sobie wyobrazić. Z pięciozłotówek po każdym dniu, to można by sobie niezłą sumkę nazbierać.
I co mam zrobić? Już nie raz chciałam wkroczyć, gdy słyszałam słowa: jak ci przypier....ę. Ale nic nie zrobiłam i się miotam, co mam zrobić. Nie chodzi mi tyle o mnie, co o tą babcię. Nawiasem mówiąc nie widziałam jej nigdy, nie wychodzi na dwór, czy to jest ktoś z alzheimerem, nie wiem. Jednak cokolwiek to jest i jak bardzo ta starsza pani im dokucza, to wydaje mnie się, że każdy dom starców byłby lepszy.
Jak tam jest bardzo głośno to włączamy na 100-200 % głośności muzykę. Chyba to dociera, bo się uspakajają - niestety do następnego razu. Dodam, że nie jest to patologiczna rodzina. Trzech synów już poza domem.
Mirusiu, trzym się  :-*, a jak będzie trzeba to zawalcz i do pomocy  :0ulan:
Carcinoma introductale G3: mamotom 22.09.05.
4 x AT
mastektomia + 22 węzły (2 zajęte): 2.01.2006
4 x AC
radioterapia 50,0 Gy w 25 frakcjach
ER-, PR-, HER +++

Offline Mirusia

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 7138
Odp: Coś was dzisiaj ucieszyło, coś wkurzyło, albo zasmuciło?
« Odpowiedź #3517 dnia: Lutego 09, 2014, 01:13:20 pm »
Nie mam siły już na walkę, już się nawalczyłam z niemi  >:(
Najwyżej potraktuję ich inaczej, ale to wtedy za mną będą gonić organy ścigania  xhc

Aniele, rany!!!!!, skąd Ty wiesz, że ona na podłodze tłucze te kotlety,
pewnie tak słychać  xhc

Offline aquila

  • Swojaki
  • Zakorzeniona
  • *
  • Wiadomości: 4189
Odp: Coś was dzisiaj ucieszyło, coś wkurzyło, albo zasmuciło?
« Odpowiedź #3518 dnia: Lutego 09, 2014, 03:43:29 pm »
z drugiej strony som też osoby, głównie som to starsze panie, którym syćko przeszkadza, nawet głośniejsza rozmowa o 21, i z bele powodu funkcjonariuszy wzywują, same życia nie mają to innym też żyć nie dadzą; imprezy do rana w bloku to gupota, ale człowiek też chciałby czasem we spokoju małom posiadówkę zrobić a niektóre sąsiady nawet tego nie dadzą, zarazy jedne
takich kiedyś miałam, obecnie jest lepiej

Offline Mirusia

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 7138
Odp: Coś was dzisiaj ucieszyło, coś wkurzyło, albo zasmuciło?
« Odpowiedź #3519 dnia: Lutego 09, 2014, 07:42:52 pm »

Offline Amor

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 12128
  • carpe diem
Odp: Coś was dzisiaj ucieszyło, coś wkurzyło, albo zasmuciło?
« Odpowiedź #3520 dnia: Lutego 09, 2014, 08:13:29 pm »
No ,jak komus przeszkadza głosna rozmowa o 21 ,to  można tez grzecznie powiedzieć ,ze cisza nocna obowiązuje od 22  i tez bym się nie za bardzo przejmowała
 takowymi bo policja raczej nie będzie interweniowac bez powodu. Człowiek młody był, mocno imprezował. Mieszkalismy wówczas w małym bloku. Zawsze przed  , ostrzegałam  sasiadow ,przeprosiłam ,ze bedzie głośniej. A to były ostre balangi po świt.:) Miałam kochanych sasiadow ,którzy mówili- nie szkodzi tez byliśmy młodzi. Ale właśnie tu potrzba jeszcze młodych ,którzy potrafią się przymilić i zdobyc serce tych starszych, wtedy więcej im się wybacza. U nas bywały takie impry( wiedziałam ,ze Olek wraca juz  z delegacji  i na godz  18 skrzykiwałam przyjaciol tak koło 20 osob:)) . Męzulek dojezdzał na 21 i tak z odległości około kilkuset m  ( tam był garaż) słyszał ,ze zonka już rozkęciła zabawę!  :D To były czasy. Dobrze ,jednak ,ze  na starość mieszkam   w domku bo sen już nie ten  i wypada mi tylko zmowic zdrowaśkę za swoich dawnych , kochanych ,cierpliwych sąsiadów!
styczeń2006, rak piersi lewej, przewodowy inwazyjny,T1N0M0,G1,węzły czyste (Her- ujemny) niehormonozależna,leczenie-  mastektomia na życzenie  i  4 AC
luty2007 ,wznowa  w bliźnie - 8 mm ,  hormonozależna
leczenie- wycięcie  blizny, radioterapia , kastracja radiologiczna jajnikow, tamoksifen 5 lat

Offline roza3

  • Swojaki
  • Zakorzeniona
  • *
  • Wiadomości: 4908
Odp: Coś was dzisiaj ucieszyło, coś wkurzyło, albo zasmuciło?
« Odpowiedź #3521 dnia: Lutego 09, 2014, 08:39:02 pm »
mina  ;D Meryl...bezcenna  xhc
2005-mastectomia piersi prawej, carcinoma ductale invasivum, G II, Bloom II, 13 węzłów usuniętych, w 2 przerzut, chemioterapia, trójujemna
2015-mastectomia piersi lewej-profilaktyczna z powodu brca1

Offline hamak

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 9926
Odp: Coś was dzisiaj ucieszyło, coś wkurzyło, albo zasmuciło?
« Odpowiedź #3522 dnia: Lutego 09, 2014, 08:41:59 pm »
 ztx ztx ztx ztx ztx Stoch Mistrzem Olimpijskim ztx ztx ztx ztx ztx
Diagnoza: rak piersi (carcinoma ductale invasium)
Leczenie:
1-sza mastektomia - 2003r. T2, G2, Er (-), Pgr (-), usunięte węzły chłonne, chemioterapia, radioterapia;
2-ga mastektomia - 2011r. T1, G2, Her2 (-), Er (+), Pgr (+), biopsja węzła wartowniczego (-), hormonoterapia (Tamoxifen)

Offline Parabola

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 5538
Odp: Coś was dzisiaj ucieszyło, coś wkurzyło, albo zasmuciło?
« Odpowiedź #3523 dnia: Lutego 09, 2014, 08:53:01 pm »
też mieszkam w bloku od 27 prawie lat  8)
Jak_byłam_piękna_i_młoda  :D  .... nooo nie śmiać się bo byłam !!!  ztx  .... młoda  xcv
robiło się imprezy do białego rana.....  :D  .... teraz już nie_mam_takiej_mocnej_głowy  ::((
Pamiętam, jak jeden_nawalony_gość śpiewał na balkonie o 4-ej nad ranem: górrrrallllluuu  czy ci nie żaaaal !!!!
Słonko prawie wschodziło // czerwiec_imieniny //i robił się biały dzień ....a głos miał donośny i było go słychać na całym osiedlu.
Po tym "występie" przystopowaliśmy , bo jak spotkałam sąsiadkę, która zapytała mnie: u kogo była taka głośna impreza "na_górze" // mieszkam na IV piętrze //... to jej powiedziałam, że : u mnie:  xhc
Toż nawet się nie odezwała ......  :D
« Ostatnia zmiana: Lutego 09, 2014, 08:54:32 pm wysłana przez Parabola »
listopad 2003 rak piersi prawej carcinoma metaplasticum, carcinoma planoepitheliale  akeratodes.
G-2 T1NoMo trójujemny, zabieg oszczędzający.
6 chemii CMF i radioterapia.
IO Kraków Garncarska

Offline Mirusia

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 7138
Odp: Coś was dzisiaj ucieszyło, coś wkurzyło, albo zasmuciło?
« Odpowiedź #3524 dnia: Lutego 09, 2014, 09:17:32 pm »
No, ja też w młodości imprezowałam  ;)
Najostrzejszej w akademiku, potem jeszcze trochę w domu,
ale to już do roboty, trza było łazić i człowiek musiał pilnować,
żeby nie być skacowanym. Pamiętam te czasy i doskonale rozumiem potrzebę pobalowania, czy nawet odśpiewania góralu..... xhc

Ale, jak młódź 15, 16 - letnia, tłumnie imprezuje, rzyga, pali i wrzeszczy na balkonie, a ichni starzy się wynieśli, to mnie siem flaki przewracają, ale bardziej zez powodu tych starych, pozbawionych wyobraźni  >:(
Młodzi dopiero zbierają doświadczenia, tylko szkoda, że to się odbywa na mojej skórze.