Ucieszyło mnie, że dziś minęło mi 5 latek od mastektomii /chemia była wcześniej/
Byłam na wizycie kontrolnej, była szczegółowa macanka przez onka i jego asystenta , zakończone leczenie egistrolem, tylko 1 raz w roku mammo i to wszystko. Znalazłam szarlotkę, pogadałyśmy trochę....chciała mi pokazać przystojnego lekarza, ale dość długo nie wychodził z gabinetu, a potem juz musiałam wyjść.
Po drodze do domu doszło do miłego spotkania z trzema miłymi mi braćmi z lat młodości......trochę wspomnień i zmęczona ale z uśmiechem wróciłam do domu.