góry to moja miłość
nawet zaraz po mastektomii, z dziurą w boku po drenie, byłam w Zakopanem,
w prawdzie wjechałam na Gubałówkę, zamiast się na nią wdrapać,ale byłam
dwa tygodnie po wymianie protezy wlazłam na Kasprowy, synus stwiedził, że byłam najsłabszym ogniwem, ale doczłapałam się
morze tez lubię, ale mniej