Hejka z rana. Nazbierało się tych tematów. Czy Wy nie musicie spać?
Beatko, a widziałaś choć coś w śnieżnych kotłach. Zazdroszczę trasy i rozumiem, że po niej zdychałaś. Ja kiedyś, naturalnie z 25 lat temu, zaliczyłam tę trasę, ale z wejściem na Szrenicę. Nóg nie czułam.
Maju dzięki za przypomnienie. Mam koleżankę ze studiów Irenkę, z którą mieszkałam 5 lat w akademiku. Zaraz zadzwonię.
Madziu_61 najlepsze życzenia urodzinkowe, jeśli to, co zapodała ToJa jest prawdą.
Hamaczku jak ciasto Gawronkowe.
A ja za chwilę idę robić rogaliki z nadzieniem z czarnej porzeczki, a potem jeszcze ruskie. Wczoraj farsz zrobiony. Ach nawymyślałam, a za oknem piękne słońce.
Jeszcze córa zadzwoniła i powisiałyśmy na telefonie troszkę.
Duża buźka dla Was wszystkich i spokojnych powrotów z majówki, tym, co poza domem, a pozostałym udanego wypoczynku
.