« Odpowiedź #163 dnia: Maja 18, 2013, 09:52:13 am »
A wy co ? Maszę naśladujecie? Niedawno ona tak o sobie pisała!!!
Ja tam stara jestem
ale mam nadzieję być starsza, gruba trochę( znam grubszych) jestem ,wczoraj o mało co nie utknęłabym wymieniając żarówkę w kuchennych meblach. ( oj jest bardzo głęboko osadzona), a do dupy? czasami tez się czuję ,ale po co sobie jeszcze dokładać??? Pamiętajcie ,ze zawsze może być gorzej!!! To może szkoda czasu na użalanie się nad sobą? Słonce świeci, życie trwa , a my do przodu!!!
« Ostatnia zmiana: Maja 18, 2013, 10:00:17 am wysłana przez Amor »
Zapisane
styczeń2006, rak piersi lewej, przewodowy inwazyjny,T1N0M0,G1,węzły czyste (Her- ujemny) niehormonozależna,leczenie- mastektomia na życzenie i 4 AC
luty2007 ,wznowa w bliźnie - 8 mm , hormonozależna
leczenie- wycięcie blizny, radioterapia , kastracja radiologiczna jajnikow, tamoksifen 5 lat