zaglądam codziennie, ale nie mam siły pisać
jestem obolała wewnętrznie
a wy nie potrzebujecie takich jęczących, zdołowanych osób
niby wszystko idzie ku dobremu
Kuba zdrowieje (madziu 61 dziękuję Ci za przesyłkę), wróciła mu pewność siebie, zadziorność i skłonność do pyskówek
czyżby ostatnie wydarzenia nastroiły refleksyjnie tylko mnie?
Dwa tygodnie temu niedaleko nas wybuchł podobny pożar. Poparzona mama zmarła wczoraj w szpitalu, córka leży w szpitalu w śpiączce, ojcu prawdopodobnie amputowano ręce.
Staram się nie myśleć, co by było z nami gdyby...wiem, że Ktoś nas obronił
wasza pomoc finansowa była bardzo potrzebna, gorąco Wam dziękuję
remont ciągle trwa, ale teraz już tylko z powodu rozpędu, jakiego nabrali remontowcy
układają w pralni terakotę
pewnie nie doczekałabym się takich zmian w innych okolicznościach
w pracy - dziwnie ciężko, chyba wypaliłam się zawodowo
(czasem bywa zabawnie, napiszę o tym w nauczycielskim wątku)
czekam na czas "po święcie" - mam zamiar odpocząć
a, wynik biopsji jest dobry, kolejne usg podejrzanego miejsca za pół roku