Autor Wątek: Agawowy świat  (Przeczytany 681242 razy)

Offline DanaPar

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 10911
Odp: Agawowy świat
« Odpowiedź #1815 dnia: Września 09, 2015, 11:24:19 am »
Agawo dla mnie grupa to 2-5 osób, a nie tabun ludzi i przewodnik.
A sama rzadko lubię być. I tak tego na co dzień mam aż za nadto. Rower głównie sama, spacer z kijami, od niedawna znalazłam kumpelę, z którą w tym temacie się zgrywamy. Basen zawsze sama i godzina kontemplacji podczas pływania. Och, co mi wtedy przychodzi do głowy  >:D

Agawo pisz ile Ci starczy sił i czasu. Pisząc zrobisz sobie powtórkę i utrwalisz doznania, których taki natłok, wymaga uporządkowania  ;)
Dzięki za to, co dotychczas  :-* i prośba o jeszcze   :)
Carcinoma introductale G3: mamotom 22.09.05.
4 x AT
mastektomia + 22 węzły (2 zajęte): 2.01.2006
4 x AC
radioterapia 50,0 Gy w 25 frakcjach
ER-, PR-, HER +++

Offline madzia_61

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 7342
  • raz na wozie raz pod wozem
Odp: Agawowy świat
« Odpowiedź #1816 dnia: Września 24, 2015, 12:19:36 pm »
trzymam tylko zaraz napisz  :D :0ulan:
Rak przewodowy inwazyjny  G3 , Er i PGR ujemne, Her 2(-) ,T2NOMO
Operacja oszczędzająca 2005 r
Chemioterapia 6 AC  jednocześnie z radioterapią  17 dawek
Brachyterapia 
Leczenie: operacja CO Instytut ul.Wawelska Warszawa
Chemioterapia Szpital WSS -Józefów Radom
Radioterapia-brachyterapia ŚCO Kielc

Offline agawa

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 12291
Odp: Agawowy świat
« Odpowiedź #1817 dnia: Września 24, 2015, 11:38:15 pm »
Gdzieś już dziś napisałam - doopa_blada u mnie  ::) :-\ Kiepsko. Z synowatym kiepsko. Zderzył się ze ścianą rzeczywistości i tym razem rodzice mu dupska nie uratują  :-X Pisze podania. I bije się w piersi - zaniedbał drobiazgu, a konsekwencją będzie rok w plecy. Kasa z Biedronce czeka na niego… eh…

Żeby sobie umilić bycie w tej szarudze emocjonalnej odgrzebuję notatki czynione podczas drogi w Stanach w wakacje.
Kopiuj-wklej - jak znalazł na dzisiejszą chandrę:

...Przejeżdżamy przez Dolinę Śmierci. W amerykańskiej świadomości zbiorowej funkcjonuje ta okolica jako Strefa 51; czyli miejsce gdzie są przechowywane resztki statku obcej cywilizacji, który amerykanie (ponoć) zestrzelili i tu przechowują i badają ;) Mijamy wielką stację paliw, nazwaną właśnie  "strefa 51"; na niej wszystko w obrazkach alienów. Jaka to musi być ogromna potrzeba wiary w to, że jest coś niezwykłego, a jednocześnie ukrytego przed szarymi masami ;)
Jesteśmy w drodze z Vegas do Yossemity Park, długie godziny przez Dolinę Śmierci. Nie ma tu nic. Wysokie skały, a pomiędzy nimi szosa. Z bardzo rzadka mija nas jakiś samochód. Wyruszyć tu bez benzyny albo wody to katastrofa.
Szukam w sobie pewności, że gdzie bym nie była.. to dam radę ;)
Od Vegas minęło 5 godzin. A my ciągle w drodze. Minęłyśmy słone jezioro pośród gór z formacjami Mono Lejk - dziwny świat ;)
No i wjeżdżamy do Yosemity :) Zaczyna się pięknie...
M.in oglądany sekwoje. Nie jest ich tu dużo, ale robią wrażenie. Zaskakująca i przeciekawa informacja: aby sekwoje mogły się rozmnażać, potrzebny jest pożar. Pożar niszczy stare poszycie, zamienia je w żyzny nawóz pod przyszłe drzewa, natomiast wysoka temperatura powoduje pękanie bardzo twardych szyszek i uwolnienie z nich nasion. Młode sekwoje mają gałązki opuszczone w dół, jak dzieci rączki ;), żeby miały miejsce na rośnięcie. Gdy dorosną, wybujają - ich gałęzie rozkładają się szeroko; dopiero wtedy mogą pokazać jak wielkie i dostojne są. Natomiast mają dziwny system korzeniowy - płytki (bo rosną na skałach i nie mogą po wodę sięgać głęboko), za to bardzo rozległy przez kapilary; sięgają po wodę nawet kilkadziesiąt metrów w bok. Czy to nie ciekawe? I symboliczne :)
Nowe życie może zaistnieć, gdy state splonie… by życie mogło się rozwijać - musi sięgać daleko i sprytnie… ;)
Po drodze mijamy też modlących się muzułmanów, trochę to przerażające - jakby manifestacja religii w miejscu niereligijnym. Ggdy mijalismy modlacego się Żyda u podnóża góry - wywołało to w nas uśmiech sympatii. Muzułmanie przez to, że są dużą grupą, jakby narzucają coś innym ludziom wkoło, ludziom, którzy są tu po co innego.
Ciągle jesteśmy w drodze. To już 10 godz. Oczywiście zatrzymujemy się, aby coś zjeść, lub podziwiać miejsca, robić zdjęcia. Podczas jazdy gadamy sobie o różnych rzeczach. A ja czas też wykorzystuję na pisanie.
*

cdn  ;)

Offline hamak

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 9926
Odp: Agawowy świat
« Odpowiedź #1818 dnia: Września 24, 2015, 11:57:48 pm »
Bardzo, bardzo ciekawe :)

A z Młodym - cóż, w biedronce odbębni ;D i przecie będzie dobzie, dobzie :-* Niechaj się uczą na błędach :0ulan:
Diagnoza: rak piersi (carcinoma ductale invasium)
Leczenie:
1-sza mastektomia - 2003r. T2, G2, Er (-), Pgr (-), usunięte węzły chłonne, chemioterapia, radioterapia;
2-ga mastektomia - 2011r. T1, G2, Her2 (-), Er (+), Pgr (+), biopsja węzła wartowniczego (-), hormonoterapia (Tamoxifen)

Offline danuta

  • Swojaki
  • Zakorzeniona
  • *
  • Wiadomości: 3459
Odp: Agawowy świat
« Odpowiedź #1819 dnia: Września 25, 2015, 10:35:07 am »
może jeszcze młodemu się uda odkręcić i wyjdzie z opresji...tego życzę.
Twoja opowieść znowu mnie wciągnęła - idę do googli dopełnić wiedzę, dzięki :)
6 x AT
mastektomia 2005
radioterapia
hormonoterapia

Offline agawa

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 12291
Odp: Agawowy świat
« Odpowiedź #1820 dnia: Września 25, 2015, 09:43:45 pm »
cd :)

3.08
Tyle rzeczy na raz dzieje się wokół mnie w tej chwili; w tych dniach. Nie mam jak usiąść i zebrać myśli, aby składnie pisać, a powiedzieć, opowiedzieć chcę dużo.
Przed chwilą jeszcze byliśmy w stanie Iutha, teraz dojeżdżamy do rejonu i miasta, które nazywa się Meksykański Kapelusz - dookoła setki ogromnych skał, wielkich jak maczugi wielkoluda. Przerażające piękno.
Co jakiś czas zatrzymujemy się, robimy zdjęcia i mkniemy dalej.
Gdy tak intensywnie jest wokoło - brak miejsca na to co wewnątrz. Zaczynam odczuwać syndrom przejedzenia z niemożnością przetrawienia ;) Zalega coś. I mdli. Z nadmiaru.
Piszę te słowa od kilku godzin. W tym czasie przejechaliśmy ok 700 km. Jeździ się tu inaczej niż w Polsce - prościej i szybciej. W Polsce jest poniedziałek ok 6 rano, u mnie jeszcze niedziela, wieczór. Do hotelu mamy jeszcze ok 140 mil; jakieś 2,5 godz jazdy.
Właśnie już zupełnie po ciemku zjechalismy z góry jak Rysy, drogą tak kręta i wąską, że największy globtroter by się nie powstydxil ;) A ja mam  ze strachu mokro w majtkach. Panowie jadący ze mną - mają ze mnie ubaw ;) Nazwa - Moki Dawuey w Black Messa; zapamiętam na długo...
Jesteśmy gdzieś poza zasięgiem radia, a w kieszeni samochodu znajdujemy jakąś płytę - czarny rap - aby nie usunąć bawimy się w zgadywanki : kto miał ten samochód przed nami. Stawiamy, że to była młoda para czarnych ludzi, zapewne bogatych, zapewne mało wykształconych, zapewne na wakacjach jak my ;) Piotr dodaje : a może w Vegas wygrali pieniądze i dlatego mogli go wynająć... ;) Hmmm,  a ja stchurzylam i nie postawiłam za wszystko ;)
Usunęłam..
Dojechaliśmy do hotelu. U nas jest 23.10… W Polsce po 8-smej. Zadzwonię jeszcze do dziecka_porzuconego i mamy. Halo? Tu kontrola  ;D

« Ostatnia zmiana: Września 25, 2015, 09:45:38 pm wysłana przez agawa »

Offline agawa

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 12291
Odp: Agawowy świat
« Odpowiedź #1821 dnia: Września 25, 2015, 09:48:41 pm »
i jeszcze to :)

Offline mag

  • SPA
  • Uzależniona
  • *****
  • Wiadomości: 12000
  • Bardzo mi z tego powodu wszystko jedno
Odp: Agawowy świat
« Odpowiedź #1822 dnia: Września 25, 2015, 10:11:31 pm »
Gdzieś już dziś napisałam - doopa_blada u mnie  ::) :-\ Kiepsko. Z synowatym kiepsko. Zderzył się ze ścianą rzeczywistości i tym razem rodzice mu dupska nie uratują  :-X Pisze podania. I bije się w piersi - zaniedbał drobiazgu, a konsekwencją będzie rok w plecy. Kasa z Biedronce czeka na niego…


i jak tam na dywaniku? bo tu się kciuki zaciskało!


rak piersi  potrójnie ujemny (TNBC), zajęty 1 węzeł, mastektomia: 2000, chemia 6xCMF, rekonstrukcja: 2006 i XI 2017 przerzuty do kości i tk. miękkich

Offline agawa

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 12291
Odp: Agawowy świat
« Odpowiedź #1823 dnia: Września 25, 2015, 10:19:31 pm »
doopa  ::)
czekamy ciągle  :-\
Na dywaniku dostał opierdziel w kształcie pouczenia na przyszłość, czyli na rok kolejny - za rok, gdzie to go serdecznie zapraszają. Piszemy dalej - do Wielce Szanownego Głównego Rektora  8)
W poniedziałek składamy. Na odpowiedź przepisowych 14 dni. Młody ma plan twardo iść na zajęcia ze swoją grupą i czekać na przychylną decyzję.
Będę o kciuki w intencji pewnie nie raz prosić…

Na Politechnice to ponoć normalne, że studiuje się na  kolejnych latach bez egzaminów z lat wcześniejszych, ale chyba w całej historii nikt nie był tak głupi, żeby nie wziąć zwykłego zaliczenia  ::(( Płaci myto za głupotę  >:(

Offline Natalia

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 7185
Odp: Agawowy świat
« Odpowiedź #1824 dnia: Września 26, 2015, 08:00:12 am »
Agawa to jest ( było) tzw studiowanie "awansem" .Potrzebna jest na pewno zgoda rektora a egzamin czy zaliczenie zaległe robi się po roku.Powodzenia dla synusia
Natalia

Offline Amor

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 12128
  • carpe diem
Odp: Agawowy świat
« Odpowiedź #1825 dnia: Września 26, 2015, 09:59:17 am »
Przeczytam wszystko na spokojnie  , z uwagą i przyjemnoscia , na razie gonię!
TRzymam mocno kciuki w sprawie synusia! dbaj o siebie! :-* :-* :-*
styczeń2006, rak piersi lewej, przewodowy inwazyjny,T1N0M0,G1,węzły czyste (Her- ujemny) niehormonozależna,leczenie-  mastektomia na życzenie  i  4 AC
luty2007 ,wznowa  w bliźnie - 8 mm ,  hormonozależna
leczenie- wycięcie  blizny, radioterapia , kastracja radiologiczna jajnikow, tamoksifen 5 lat

Offline Monia_Lissa

  • Swojaki
  • Rozeznana
  • *
  • Wiadomości: 440
Odp: Agawowy świat
« Odpowiedź #1826 dnia: Września 26, 2015, 01:02:28 pm »
O, zazdroszczę Ci, Agawo - kawał świata zwiedziłaś. Ciekawie tu wszystko opisujesz, tak się zaczytałam, że obiad będzie w porze późno wieczornej. Ciekawa jestem c.d.n - u?

Offline oooAncia!

  • Swojaki
  • Zakorzeniona
  • *
  • Wiadomości: 3737
Odp: Agawowy świat
« Odpowiedź #1827 dnia: Września 26, 2015, 01:27:08 pm »
Apeluję do Autorki o niewstawianie tak atrakcyjnych postów: bo ja na stronie siedemdziesiąt ileś jestem i mam rozterki: czytać już bieżączki czy po kolei...
Diagn. 12/2013, potrójnie ujemny, full service usług onkologicznych.

Offline TOJKA

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 11077
Odp: Agawowy świat
« Odpowiedź #1828 dnia: Września 26, 2015, 02:16:42 pm »
oooAnciu! podpowiem: po kolei ;) (to z własnego doświadczenia piszę)

agawo, a może pod pisemko do najwyższego na uczelni jakieś zaświadczenie podczepić ;)

operacja oszczędzająca 2008r
rak piersi przewodowy inwazyjny, potrójnie ujemny, G3
zajęte węzły (ile? wpiszę jak zajrzę do dokumentów ;) )
chemioterapia 6 x AC;  radioterapia
operacja i leczenie w Wielkopolskim Centrum Onkologicznym

Offline agawa

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 12291
Odp: Agawowy świat
« Odpowiedź #1829 dnia: Września 28, 2015, 11:49:13 am »
Kobiety, plisss, zaciśnijcie  C:-) Młody poszedł składać podania o przywrócenie go na studia… Pod dziekanatem tłumy podobnych_mu ze wszystkich lat. Małe dzieci, mały problem  ::)