O goleniu to nie pamiętam, czy było czy nie. Po operacji mogłam odrobinkę wody pić do czasu aż mi gazy odeszły, w tym samy dniu dostałam kleik, a od następnego normalne posiłki szpitalne. Chodzić to szybko zaczęłam, bo ból nie pozwalał mi leżeć, ale mój ból nie był związany z operacją. Mało wygodne (twarde, jak przełaziłam na nie to już wtedy narzekałam, jeszcze kontaktowałam) łóżko na sali operacyjnej, spowodowało jakiś ucisk w stawach lędźwiowo-krzyżowych.