więc tak.
klawiaturę z lapka najlepiej myć w jedyny_właściwy sposób. nabyć drogą kupna "piankę do mycia plastików". najlepsza jest z firmy Servisol, ale inne też ujdą. myje się tak, jak lustro czy meble - wstrząsnąć, psiknąć i od razu przejechać ręcznikiem jednorazowym. po wyczyszczeniu z wierzchu dobrze jest jeszcze przedmuchać klawiaturę sprężonym powietrzem. można je kupić w sprayu lub użyć odkurzacza, może być też ten do przedmuchiwania liści (poważnie, czymś takim przedmuchują w pracy). przy okazji warto podmuchać we wszelkie możliwe laptokowe otwory, wyleci chmura kurzu, więc dobrze jest to robić na otwartej przestrzeni.
jeśli chcesz mieć umycie_wypasione, to do kompletu jest też spray do monitorów TFT i LCD (są inne niż kiedyś były do monitorów "zwykłych", tych starych dużych_i_ciężkich)
a ta pianka do czyszczenia klawiatury dobrze też działa na pralkę, mikrofalówkę itp (o czym mi dopiero teraz skubaniec powiedział, jak ją wywiózł do teściów "bo przecież nie używałaś")
da się ją kupić w sklepach komputerowych i czasami z materiałami biurowymi, a te tańsze są w bele_jakim kerfurze, oszołomie, tesko i wszędzie gdzie jest stoisko z komputerami, gdzieś w okolicach akcesoriów do kompa, myszek, płytek itd.
klawiaturę zwykłą można myć na dwa_właściwe sposoby.
pierwszy właściwy sposób - jak wyżej
drugi wł. sp. - rozkręcić klawiaturę, rozebrać na najdrobniejsze kawałki, wszystkie części plastikowe (klawisze, obudowa) wsadzić pod prysznic i umyć płynem do mycia naczyń*, resztę (tą kilkuwarstwową folię, której absolutnie nie wolno moczyć) przetrzeć suchą ścierką. jest jeszcze kwestia gumeczek, które będą wypadały po rozkręceniu klawiatury - absolutnie nie wolno ich zgubić, a umieszcza się je z powrotem obracając klawiaturę (umytą już i wysuszoną, z włożonymi na swoje miejsce klawiszami) do góry nogami i po jednej gumeczce kładzie się na klawisz (od spodu, bo będzie do góry nogami). potem nakłada się folię (podobno pasuje tylko w jeden możliwy sposób, nie da się jej włożyć źle), klapkę oddolną i przykręca śrubki.
w klawiaturze są jeszcze dwie części, które nie lubią wody - metalowe druciki, które najczęściej znajdują się pod spacją, enterem i innymi dużymi klawiszami (trzeba je wyjąć przed umyciem) oraz malutka płytka z diodami, do której przyczepiony jest kabel z klawiatury.
* ma to ten minus, że trzeba pamiętać który klawisz był na którym miejscu i w odpowiedniej kolejności je później włożyć, a jedynym sensownym sposobem osuszenia klawiszy po prysznicu jest wytarcie każdego z osobna.
pees. pilot się tu burzył, żeby zmienić nazwę wątku. może ją zostawić, a jeśli koniecznie trzeba, to zmienić nazwę działu? na "komputer dla bystrzaków"?