Dwóch Marceli (Marcelów???) znam. Obaj przystojni (jeden widziany w ekranizacji Kamieni na Szaniec), obaj zaradni.
Igorka nie znam grzecznego. I w wersji dorosłej.
W szkole, w której pracuję wśród maluszków (grupa 3+ są: Staś, Filip, Bernard (zwany Beniem), Leon, Pawełek.
W klasie 5 jest aż 4 Jakubów.
Krzyśki to u nas rzeczywiście ancymonki potwierdzające regułę, choć w mojej klasie (hohoho lat temu) było ich aż 4 i każdy inny!
Wśród znajomych siostrzenicy (bo akurat ludzie +-30) to są Antki, Franki, jest jeden Feliks (ale podobno imię rodzinne), Jany. A z dziewczyn Tosie, Magdy, Ole.