heh, w końcu, pełna obaw żem się potruję mieszanką chemii z chemią (wszędzie piszą coby nie mieszać), wylałam na to resztke takiego innego cilita w spreju i zeszło
trochę się nawdychałam chlorowo-jakichśtam oparów, ale żyję
ale śmiesznie, bo zeszedł ten "wrzos", ale to zółte pod spodem zostało
ale spoko, bo to wygladało jakby przeżarte tym nowym kolorem i żadne tarcie nie dawało żadnego efektu, naprawdę myślałam, że kaucja przy wyprowadzce pójdzie się gonić ...
się chciało być perfekcyjną panią domu, ech, lepiej mieć brudne
szkoda mi tylko tych 18 zeta wywalonych na tę piankę, w każdym razie nie polecam, te inne chlorowe cility są spoko i tańsze
a octu i sody używam do rzeczy mniejszego kalibru, na kamień np taka mieszanka jest bardzo spoko, albo kwasek cytrynowy też daje radę czy nawet sam roztwór octu jest uniwersalny
ale te przebarwienia w wannie po tych moich hennach, arithach, amlach i takich tam to są w ch*j oporne nawet na chlor :/
a gdzie ten meglio dostanę?