Myślę tak samo, Amorku.
Powiem więcej, wiem, że ludzie tzw 'źli' są po prostu mocno nieszczęśliwi, zazwyczaj po traumach; choć może tak być, że o tych traumach nie pamiętają, wyparli je lub zniekształcili, aby mogli dalej żyć... Czasami też zniekształcają świat. Znam osoby, które są przekonane, że cały świat jest pełen osób, które tylko czyhają, aby skrzywdzić... i dlatego same krzywdzą... w samoobronie...
Myślę, że osoba opisana w artukule ma za sobą bardzo trudną przeszłość, zapewne jej potrzeby bliskości, bycia zauważaną, bycia dla kogoś ważną, były bardzo deprywowane. Może nawet w tzw słusznym celu? Może nawet ona sama jest przekonana np że miała bardzo szczęśliwe dzieciństwo? Może gorąco wierzyć np w to, że nie zasługiwała nigdy na to, aby ktoś ją po prostu kochał?
Konsekwencje widzimy...
Smutne po prostu.