dla odmiany
o niczym:
By_Sapkowski [nie śmiem! ...ino "ala"
]
Landknechci na poboczu czegoś zwanego w tym kraju gościńcem albo drogą, na widok luzackiej bandy ewidentnych złoczyńców, jednocześnie sięgają ...i odprowadzają się wzrokiem [zabójcy wolni z najemnymi odprowadzają się wzrokiem: "tak! spotkamy się! Niebawem!] = ktoś powie POWINNI zrobić coś! - nyny, każdego z nich to czeka...
[i chciałby być ubezpieczany bardziej niż np . w NFZ czy w ZUS]:
kolega w krzakach na poboczu po prostu srał pomstując na jadło ostatniej karczmy, karczmarza, jego żonę, jego córkę...
i ruszyli w drogę
krokiem piechura
dogoniła ich ograbiona kolumna uciekinierów
..resztę znacie
;-)
DOP..:
jw ;p
https://www.youtube.com/watch?v=W-UN2JcS8kI