TOJKA< Ptaszyna ma rację.
Dobrych stron trzeba szukać.
W tej sytuacji tylko pozazdrościć możliwości wyjścia na podwórko.
U mnie moja młodsza mówi, że chciałaby przyjść na święta. Muszę jej to wyperswadować. Chodzi mi o ich dobro i ich zdrowie.
Siedzenie w czterech ścianach nie służy nikomu. Szukam zajęć, tylko, że siły już nie takie. Co zrobię do południa to moje.
Cieszę się, że jeszcze mogę z pieskiem wychodzić.
W tym roku nie wysyłam nigdzie kart świątecznych aby nie narażać pracowników poczty i odbiorców.
Zatem TOJKA zostawię już u Ciebie życzenia:
Zdrowych, pogodnych Świąt Wielkanocnych.
Trzym się dobra kobieto i uważaj na siebie.
Mówią ..... kto kocha ten siedzi w domu.