Amazonka - klub internetowy - rak piersi
Różności => Kulinaria => Desery i słodkości => Wątek zaczęty przez: danuta w Marca 26, 2018, 12:15:05 pm
-
wczoraj upieklam dla znajomych, którzy trzymają dietę antycholesterolową ciasto bez przepisu, improwizowałam troszkę.
Wyszło bardzo dobre - moim zdaniem, oni też chwalili, ale moze przez grzeczność.
Podaję mniej więcej składniki:
5 jaj (nieduże), pół szklanki cukru, 3 marchewki starte na drobnych oczkach, 4łyżeczki mąki, olej rzepakowy ok. 1-2 łyżki,
ok. 100-120g orzechów laskowych startych na grubej tarce (uzywam przystawki do jarzyn w elektycznej maszynce zelmera do miesa), niespełna 100g orzechów włoskich startych na drobnej, trochę płatków migdałowych startych też na drobnej, dwie płaskie łyżeczki sody.
Żółtka ubite z cukrem, piana na sztywno, marchew trochę odciśnieta z soku. Orzechy laskowe całe uprażone na patelni, skórkę wykruszyć, potem zetrzeć na grubo.
Wszystko wymieszać łyzką i do średniej tortownicy. Piekłam ok. 50 min. 180 st.
Ozdobiłam na górze startą skórka z pomarańczy, którą chwilę podusiłam na patelni z odrobiną wody i miodu. Nie zrobiłam zdjęcia, ale fajnie wyglądało.
Myśle, ze mozna do tej skórki wlać troszke rumu czy spirytusu, bo moze dać aromat.
Proste i smaczne, prawie bez tłuszczu i mąki. Można potraktować jako mazurek ozdabiając bardziej, ewentualnie jakaś polewa czekoladowa i te wiórki pomarańczowe.
-
To chyba coś dla mnie, bo od przyjazdu, to wege jestem i właśnie tony marchwi przerabiam. Za chwilę rodzinie bokiem wyjdą, bo oprócz soków, to i pasztety i kotlety, a i nawet "śląskie"z wytłoczyn z wyciskarki. :D Więc dopóki jeszcze marchew im podchodzi, może wypróbuję ten przepis. :)
-
Brawo ,ja niestety antytalent kulinarny jestem ::((
-
właśnie tony marchwi przerabiam.
(...)a i nawet "śląskie"z wytłoczyn z wyciskarki. :D
Perła co to za "śląskie" z marchwi? :-\[
-
No normalnie..😊Przecież wiesz, jak się śląskie robi😆A tu nie z ziemniaków.
-
ale śląskie kluski masz na myśli?
z marchewki? :o ::((
;D
-
A co to takiego szokującego? :D Ja gdzieś mam nawet przpis na "cielęcinę" z ciasta, o wegetariańskim rosole nie wspomnę. 8)
-
A co to takiego szokującego? :D Ja gdzieś mam nawet przpis na "cielęcinę" z ciasta, o wegetariańskim rosole nie wspomnę. 8)
A tam wegański rosół to 8)
Ale tą "cielęciną" to mnie zaintrygowałaś :)
Nie daj sie prosić, daj przepis ! .... chłopa muszę_odchudzić ???
-
wegeteriańskie rosoły gotowałam milion razy, marchewkowe czy buraczane ciasta także( tylko teraz muszę z tymi warzywami uważać bo mają wysoki indeks glikemiczny i podnoszą mocno cukier w organizmie ), mięso to wolę zastępować fasolą czy soczewicą
jak was interesuje zastępowanie mięsa warzywami to przepisy Marty Dymek są genialne - ma program w TV oraz blog- Jadłonomia i rzeczywiście jej potrawy wege są tak dosmaczone ,ze można się pomylic - czy to wege czy mięsne
( polecam wędzoną susozną paprykę- dodana do dania, które powinno pachnieć boczkiem świetnie go udaje)
ja ostatnio to zajmuje się przemycaniem warzyw do dań dla maluchow- wczoraj odniosłam sukces- zrobiłąm kotleciki mix z piersi indyka i warzywami ( włoszczyzna, pora, czosnek cebula cukinia brokuły, buraczki, kasza jaglana , jajo) jedli az im się uszy trzęsły :D
-
Amorku te dodatki mielisz po ugotowaniu razem z mięsem?
Ja przemycam w mielonych maluchom cebulę (startą na tarce) koperek, pietruszkę i drobno posiekaną paprykę.
Innych warzyw jeszcze nie dodawałam
-
tak, warzywa blanszuję i mielę, kaszę oczywiście tez wcześniej podgotowuję!
-
Ja te kotlety warzywne, to robie dosłownie ze wszystkiego. Chyb juz nawet przeginam, bo zapełniłam nimi zamrażarkę i Marek się awanturuje, bo nie ma gdzie wódki mrozić ;D
Najbardziej mi podchodzą z moich wytłoczyn i fasoli ( bo oczywiście o ratowanie tych wytłoczyn głównie chodzi)...jako bazy, bo potem to już twórczść radosna jest ;0
Parabolka, szukam tej książki, jak znajdę w tych swoich zbiorach, to Ci podam, bo to ciekawostka przyrodnicza jest :)
Amorku, Jadłonomię znam, ten przepis jest u mnie przebojem:
http://www.jadlonomia.com/przepisy/pieczone-bataty-z-sosem-tahini/