Na początku roku koleżanka zaprosiła mnie na wege kolację i powiem Wam, że można mieć mylne przekonania co do smaku wege potraw. Dobrze przyrządzone naprawdę są mega smaczne, póki co mięsko nie wyleciało z lodówki, ale zostało ograniczone do 1-2 razy w tygodniu.
Błędne przekonanie co do smaku było związane z pewną wege restauracją (nawet nie pamiętam gdzie, kojarzy mi się, że we Wrocławiu albo tych okolicach) - obiad mi nie smakował i tak już pozostało. A rolą przypadku zdażyło skosztować domowej kuchni i obrót o 180 stopni.