Amazonka - klub internetowy - rak piersi

Różności => Kawiarenka => Przeczytane w necie => Wątek zaczęty przez: agawa w Listopada 14, 2013, 09:59:10 pm

Tytuł: Rak piersi wyklucza kobiety
Wiadomość wysłana przez: agawa w Listopada 14, 2013, 09:59:10 pm
Artykuł: http://www.forum.amazonka.org.pl/index.php?board=70.0 (http://www.forum.amazonka.org.pl/index.php?board=70.0)
Jestem zaskoczona; niemile. I mam ochotę podyskutować z autorką…  ???
Tytuł: Odp: Rak piersi wyklucza kobiety
Wiadomość wysłana przez: Amor w Listopada 14, 2013, 10:07:03 pm
Nic mi się nie otwiera! A jeśli cos ci się nie podoba- może od razu wysłać jej  artykuł o nas ze Zdrowia!
Tytuł: Odp: Rak piersi wyklucza kobiety
Wiadomość wysłana przez: Mirusia w Listopada 14, 2013, 10:15:28 pm
Mnie też nie.
Tytuł: Odp: Rak piersi wyklucza kobiety
Wiadomość wysłana przez: agawa w Listopada 14, 2013, 10:29:11 pm
http://www.medexpress.pl/start/rak-piersi-wyklucza-kobiety/26056/ (http://www.medexpress.pl/start/rak-piersi-wyklucza-kobiety/26056/)

teraz jest?
A pomysł ze Zdrowiem - świetny :) Może z tego być Coś :)
Tytuł: Odp: Rak piersi wyklucza kobiety
Wiadomość wysłana przez: Amor w Listopada 14, 2013, 10:38:41 pm
Tak ,przeczytałam- nie wiem po co jest cos takiego pisane - by się pochlastać? Bądx odstraszyć kobiety od badania? Rzeczywiscie dobrze byłoby cos skrobnąć i dac jej do przeczytania tamto!
Tytuł: Odp: Rak piersi wyklucza kobiety
Wiadomość wysłana przez: aquila w Listopada 14, 2013, 10:55:32 pm
fakt, słabe
zestawienie danych ankietowych, bez szerszej interpretacji

Tytuł: Odp: Rak piersi wyklucza kobiety
Wiadomość wysłana przez: agawa w Listopada 14, 2013, 11:00:05 pm
w dodatku - na litość!!! jakie to są dane??? i po co rozpowszechniać taki czajs  >:(
Tytuł: Odp: Rak piersi wyklucza kobiety
Wiadomość wysłana przez: hamak w Listopada 14, 2013, 11:09:54 pm
Hm... a ta pani dr J-G to nazwisko mi znane, chyba z licznych, poważnych publikacji - czy naprawdę tak uważa ???
Tytuł: Odp: Rak piersi wyklucza kobiety
Wiadomość wysłana przez: agawa w Listopada 14, 2013, 11:27:52 pm
Myślę, że własnie taka jest powszechna opinia….  :-\
Tytuł: Odp: Rak piersi wyklucza kobiety
Wiadomość wysłana przez: Perła w Listopada 15, 2013, 12:31:16 am
No ale nie mówcie, że z rakiem to tak ekstra fajnie jest...Ja tam wierzę, że duży procent kobiet jest w czarnej d...Mnie np. uczucie przebywania "w innych rejonach", właściwie nie opuszcza nigdy. Jest to bardziej ciekawe, niż paraliżujące, ale czy normalne? >:D A w tym tekście chyba chodzi o różnice przed i po...Naprawdę uważacie, że z tym syfem w życiorysie nic się w życiu nie obsunęło? Szczęściary...Pozazdrościć.   







Tytuł: Odp: Rak piersi wyklucza kobiety
Wiadomość wysłana przez: roza3 w Listopada 15, 2013, 09:07:02 am
13% kobiet z zaawansowanym rakiem piersi w Polsce pracuje na pełen etat. 69% zatrudnionych pacjentek musiało wprowadzić jakieś zmiany związane z zatrudnieniem w bezpośrednim związku z chorobą – 27% musiało zrezygnować z pracy na pewien czas, aż 53% musiało całkowicie zrezygnować z pracy. Ze wszystkich pacjentek z zaawansowanym rakiem piersi ankietowanych w Polsce 67% odczuło spadek dochodu w gospodarstwie domowym, przy czym 17% pacjentek stwierdziło, że dochód zmniejszył się o ponad połowę. W związku z tym 50% doświadczyło stresu, a 50% twierdzi, że zmaga się z problemami psychologicznymi i fizycznymi.

pozwole sobie mieć odmienne zdanie od przedmówczyń  ;D
jestem w tych 69%, które z powodu choroby zmieniły pracę....w tych 27%, które nie pracowały przez pewien czas.....w związku z czym przez jakiś czas odczuwałam spadek dochodu.........jestem w tych 50%, które zmagają się z problemami psychol. i fizycznymi
to, że jest mi teraz "może" lepiej niz przed chorobą głownie finansowo, to tylko zbieg różnych_dziwnych  ;) okoliczności
ale nazap****** się muszę 10 razy więcej niz kiedyś
  :o
Tytuł: Odp: Rak piersi wyklucza kobiety
Wiadomość wysłana przez: Amor w Listopada 15, 2013, 09:26:02 am
No ale nie mówcie, że z rakiem to tak ekstra fajnie jest...Ja tam wierzę, że duży procent kobiet jest w czarnej d...Mnie np. uczucie przebywania "w innych rejonach", właściwie nie opuszcza nigdy. Jest to bardziej ciekawe, niż paraliżujące, ale czy normalne? >:D A w tym tekście chyba chodzi o różnice przed i po...Naprawdę uważacie, że z tym syfem w życiorysie nic się w życiu nie obsunęło? Szczęściary...Pozazdrościć.
Perła powtarzałam nie raz ,nie dwa ,ze ja walczyłam o życie( kto wtedy myśli o kawałku ciała???) .Po moich traumatycznych przeżyciach z dzieciństwa i młodosci czyli po chorobie i smierci mamy byłam pewna ,ze to już wyrok ! Dlatego tak łatwo zadecydowałam o usunięciu cycka. Być może było mi "łatwiej" ze względu na wiek, staż małżeński , ze chciałam życ dla córki i nie zrobić jej takiej krzywdy jak mnie.To był dla mnie priorytet! Piers- pewnie ,ze jest mi jej szkoda, czuję się pochlastana ,szczególnie gdy idę do lekarza i tam muszę się rozebrać. Boleję nad dekoltem , ze nie mogę grac w tenisa. ( Bolesc trwa sekundę , szkoda mi czasu na więcej).Wolałabym być przynajmniej zrekonstruowana ,z różnych względow. Jednak nie zabrało mi to kobiecości ,ani nie pozbawiło sensu zycia. Wręcz odwrotnie, potrafię się nim cieszyć, doceniam każdą chwilę i walczę by po prostu było fajnie.Przed zachorowaniem tez miewałam doły ,stany depresyjne, teraz jeśli się to zdarza, wiem jakie mają podstawy ( he,he jest na co zwalic) . Bardziej się boję ,ze choroba powróci ,ale tłumaczę sobie jak mogę, szukam sposobów na poprawę nastroju i staram się wyliczać codziennie dobro. Gdybym była młoda dziewczyną , szukajaca miłości , pragnącą mieć dzieci - pewnie moje widzenie ,czucie, byłoby całkowicie odmienne. Chociaz podejrzewam ,że moja psychika owszem bywa słaba na jakiś czas ,potem następuje regeneracja i mobilizacja do walki! Tez znalazłabym swoje radości i cele! Przecież najłatwiej to się poddać!!!W zyciu trzeba być dzielnym!!!
Nawiązując do artykułu- chyba  nieszczęśliwym nie jesteśmy zapadając  akurat  na raka piersi?  A rak trzuski, kosci, krwi? A chore serce ,a niepłodność? Zresztą są całkowicie  zdrowi ludzie mający po prostu bardzo chore dusze! Carpe diem, wszyscy odejdziemy ,nie marnujmy czasu na smutki  i żale!  Po co doszukiwać się powodow swoich złych nastrojow ,może lepiej  skupic się na szukaniu tego ,co nam ten nastroj może poprawić??

Do tytułu- Rak piersi wyklucza kobiety- dopisałabym - te ,które  na to pozwalają  ! :0ulan:
Tytuł: Odp: Rak piersi wyklucza kobiety
Wiadomość wysłana przez: Perła w Listopada 15, 2013, 09:41:34 am
Amorku..Ty tak masz. I super. Tu jest w ogóle pozytywny klubik. Ale inni są w d...i cóż, ja się nie dziwię. Też mnie można podciągnąć pod niektóre, wymienione w artykule procenty.
Tytuł: Odp: Rak piersi wyklucza kobiety
Wiadomość wysłana przez: Mirusia w Listopada 15, 2013, 10:08:06 am
Podług mnie nie ma co kruszyć kopii, suche dane liczbowe.
Pewnie i wskazują one trochę prawdy.
Tytuł: Odp: Rak piersi wyklucza kobiety
Wiadomość wysłana przez: aquila w Listopada 15, 2013, 05:41:27 pm
No ale nie mówcie, że z rakiem to tak ekstra fajnie jest...

no nie jest, ale nie wiem czemu ma służyć wypisanie danych z ankiet, bez szerszego komentarza; danych dosyć niekonkretnych zresztą;
ja też np musiałam zrezygnować z pracy na jakiś czas, w sensie wziąć L4 na czas operacji i rehabilitacji, niczego to nie zmieniło, poza tym, że tęsknili za mną w pracy (bez wzajemności :P); gdybym pracowała w call center na umowę o dzieło, to moja sytuacja zawodowa byłaby dużo gorsza, ale to jest kwestia ogólnego dziadostwa panującego w Polsce niż samego raka;
 
Tytuł: Odp: Rak piersi wyklucza kobiety
Wiadomość wysłana przez: agawa w Listopada 15, 2013, 06:43:20 pm
Aquilo - nie po raz pierwszy z Toba się zgadzam  xcv
I oczywiście, że rak (nie tylko piersi, nie rozumiem dlaczego tu zawężono badania?, w czym rak piersi jest szczególny biorąc pod uwagę temat badania?) wiele zabiera. Pracę czasami też. Ale nie w tym rzecz. Dla mnie publikacje tego typu nic nowego nie wnoszą, a jedynie powodują uczucie beznadziei…
Kobieta świeżo po diagnozie, albo kobieta, która zamierza zrobić mammografię,  z taką informacją może jedynie pomyśłeć: nic dobrego mnie nie czeka… Krok od myśli rezygnacyjnych, od depresji, od odsuwania się od świata.
Przecież jeśli 'badania' potwierdzają, że jest beznadziejnie, to po co walczyć?…
Tytuł: Odp: Rak piersi wyklucza kobiety
Wiadomość wysłana przez: mag w Listopada 15, 2013, 06:56:44 pm
przeczytałam to  >:(
szybko się skończyło,
i nie wiem, po co to komu - żeby chyba coś napisać - gratulacje dla autorki artykuliku  ;)
tytuł już chwyta za serce  ;)

ale nie tylko rak piersi zmienia w jakiś sposób życie chorego, rak_każdy to robi, ba! każda poważniejsza choroba robi to samo,
zapewne też dlatego, że żyjemy w porypanym miejscu, gdzie boimy się brać L-4 bo wywalą nas z pracy...

nie ma co się czarować, choroba to stres i zmiany, a w przypadku gdy kobieta pracuje fizycznie i nie ma wsparcia w rodzinie - nie ma czego zazdrościć, na pewno ma przewalone,

podyskutować można z odczuciami opisywanymi (bardzo skrótowo) w tym artykule - są kobiety, które odczuwają wykluczenie i są też takie, które takiego wykluczenia nie odczuwają - biorąc pod uwagę ilość osób biorących udział w "badaniu" można przypuszczać, że trafiono akurat na osoby, które tak czy siak lubią sobie pomarudzić  ;)

bo po mojemu - cały ambaras jest w tym, jaką osobą jesteśmy zanim zachorujemy - to rzutuje na nasze podejście do problemu (każdego zresztą, nie tylko do choroby),
no i ważne jest jeszcze też, czy z choroby potrafimy wziąć jakąś naukę - czy będziemy ją traktować jak dopust_boży
i jawną niesprawiedliwość wrednego świata - wiele osób tak właśnie ma,

to w kwestiach bardziej "filozoficznych",
bo o pogorszeniu jakości życia pewnej grupy kobiet, które po prostu tracą pracę z powodu choroby i znikąd pomocy - to nie ma o czym dyskutować - takie przypadki na bank są,
osoby, które bez konsekwencji mogą sobie na L-4 iść, bądź w ogóle z pracy zrezygnować - na pewno mają inne odczucia,

nie odniosłam wrażenia, że dr J-G zgadza się z tezą postawioną w tytule po całości, powiedziała tylko, że:


"Niestety chore często pozostawione są same sobie. Brakuje wsparcia ze strony rodziny, wielu lekarzy również nie potrafi pomóc. Pacjentki często tracą pracę. Potwierdza do onkolog dr Agnieszka Jagiełło-Gruszfeld z Centrum Onkologii w Warszawie. – Pracodawcy, kiedy słyszą, że ktoś zachorował na raka, od razu szukają kogoś na jego miejsce, bo myślą, że taki pacjent jest bezużyteczny"

z tym akurat się zgadzam,
jak wiecie chodzę na dyżury do szpitala, gdzie spotykam różne kobiety po operacji raka piersi, miałam kilka spotkań z kobietami pracującymi fizycznie, z ostatniego roku pamiętam szczególnie dwie - obie w fabryce przy taśmie, obie samotnie wychowujące dziecko,
nie jestem w stanie im wskazać miejsca, gdzie otrzymają pomoc...

Amorku, co do Twojego artykułu z "Życia" - po prostu pokazuje inny biegun problemu - mam nadzieję, że dotrze do wielu osób  :D


Tytuł: Odp: Rak piersi wyklucza kobiety
Wiadomość wysłana przez: hamak w Listopada 15, 2013, 07:23:20 pm
"Niestety chore często pozostawione są same sobie. Brakuje wsparcia ze strony rodziny" - ham, ja się najprawdopodobniej źle się wyraziłam... Czy to dr. J-G naprawdę tak widzi?
Ja zawsze biegałam sama do dochtorów, na badania, na chemię, ale chyba nie wyglądam na pozbawioną wsparcia w chorobie ??? A na korytarzach poradni i szpitali widzę zawsze mnóstwo mężów, żon, matek, córek, synów...

A wogle to może przedtem myślałam co inne... :-\



Tytuł: Odp: Rak piersi wyklucza kobiety
Wiadomość wysłana przez: mag w Listopada 15, 2013, 07:30:13 pm
hamaczku, to, że przy chorej stoi na korytarzu mąż i/lub dzieci, nie oznacza, że ma ona w nich wsparcie,
tak samo jak to, że kobieta wszędzie jeździ sama, nie oznacza, że wsparcia nie ma   :)

problem postawiony w tytule artykułu wymaga wielu więcej słów niż tam użyto,
przekazany w takiej pigułce - po mojemu jest pisaniem_byle_coś_napisać,

ale pisanie takie, jak zauważyła agawa, może zrobić więcej złego niż dobrego

Tytuł: Odp: Rak piersi wyklucza kobiety
Wiadomość wysłana przez: amado w Listopada 15, 2013, 07:31:23 pm
z artykułu kiepsko wynika, że te badania i nieliczne wnioski dotyczą sytuacji nawrotu choroby;
kampania "Tu i teraz" dotyczy takiej właśnie sytuacji
Tytuł: Odp: Rak piersi wyklucza kobiety
Wiadomość wysłana przez: agawa w Listopada 15, 2013, 07:39:12 pm
Amadku, dzięki za przywrócenie myślenia, które po powyższym artykule się mi zagubiło ;)
Tu link do innego tekstu, bardziej rzetelnego:


http://wiadomosci.onet.pl/kraj/kampania-poswiecona-kobietom-z-zaawansowanym-rakiem-piersi/d9yjw (http://wiadomosci.onet.pl/kraj/kampania-poswiecona-kobietom-z-zaawansowanym-rakiem-piersi/d9yjw)
Tytuł: Odp: Rak piersi wyklucza kobiety
Wiadomość wysłana przez: mag w Listopada 15, 2013, 07:44:24 pm
z artykułu kiepsko wynika, że te badania i nieliczne wnioski dotyczą sytuacji nawrotu choroby;
kampania "Tu i teraz" dotyczy takiej właśnie sytuacji


wg mnie z artykułu wcale to nie wynika, przypadek nawrotu choroby jest podany w jednym zdaniu i ja nie odczytałam z niego, że wszystkie przytaczane "procenty" dotyczą kobiet z nawrotem:

Część kobiet po usłyszeniu diagnozy o nawrocie wycofała się z kręgu bliskiej rodziny (13%), przyjaciół (13%) i współpracowników (7%).