Badania tarczycowe ma zrobić lekarka (ta nowa, 2 listopada), wiec zobaczymy. Gronkowiec...w sumeie to już kiedyś hodowałam złocistego, wiec kto wie.
Dzisiaj zjechała moja słoikowa siostrzenica, trochę gadałyśmy. Jej rówieśnice (ca 27-28 lat) i ciągle coś: a to kłopoty ciążowe, 2 mają już podcięte szyjki macicy, jedna z nich zdiagnozowanego guza 5 cm na jajniku (mama Amazonka pracująca na onkologii). Dzieci z okropnymi alergiami, AZS... Coraz słabsze te pokolenia nam rosną :-(
Udanego weekendu kochane!