Parabolka, gratulacje Babciu
wróconam, czytam i czytam zaleglości forowe, i chyba wolałabym czytać bez zrozumienia, bo to zrozumienie to mi radości nie przysparza wcale
ale fajnie do domku zawitać, we własnym łóżku pospać, dziecka do szkoły wysłać, samemu se posiedzieć w spokoju
choć tego spokoju teraz nie za wiele, bo się me dziecię nfzetowskiej rehabilitacji doczekało i jest ona dokładnie w środku szkoły, tażke wiozę do szkoły, za 2 godzinki przyjeżdżam po nią, jedziemy na rehab, siedzę se ok 1-2 godz i czekam, zawożę do szkółki, mogę nawet na troszkę do domu wrócić i albo znów jadę do szkółki, albo może da się namówić dziecko coby autobusem wracało