Autor Wątek: Coś was dzisiaj ucieszyło, coś wkurzyło, albo zasmuciło?  (Przeczytany 2079963 razy)

Offline Mirusia

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 7138
Odp: Coś was dzisiaj ucieszyło, coś wkurzyło, albo zasmuciło?
« Odpowiedź #3645 dnia: Lutego 19, 2014, 07:55:03 pm »
Myślę, że to to będzie  :)

Offline mag

  • SPA
  • Uzależniona
  • *****
  • Wiadomości: 12000
  • Bardzo mi z tego powodu wszystko jedno
Odp: Coś was dzisiaj ucieszyło, coś wkurzyło, albo zasmuciło?
« Odpowiedź #3646 dnia: Lutego 19, 2014, 08:03:00 pm »
na priorytety awizów nie dajom


rak piersi  potrójnie ujemny (TNBC), zajęty 1 węzeł, mastektomia: 2000, chemia 6xCMF, rekonstrukcja: 2006 i XI 2017 przerzuty do kości i tk. miękkich

Offline dani

  • Wtajemniczona
  • ***
  • Wiadomości: 2350
Odp: Coś was dzisiaj ucieszyło, coś wkurzyło, albo zasmuciło?
« Odpowiedź #3647 dnia: Lutego 19, 2014, 08:16:20 pm »
Koperta grubaśna. Może dlatego trza odebrać na poczcie. Do_krzynki nie wejdzie. ???

Nigdy się nie cofał. Odwracał się i szedł naprzód -  S.J.L.

Offline Mirusia

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 7138
Odp: Coś was dzisiaj ucieszyło, coś wkurzyło, albo zasmuciło?
« Odpowiedź #3648 dnia: Lutego 19, 2014, 08:27:01 pm »
Pewnikiem to.
Nie kce im się łazić drugi raz to awizo zostawiajom  C:-)
Obaczym  ;)

Offline roza3

  • Swojaki
  • Zakorzeniona
  • *
  • Wiadomości: 4908
Odp: Coś was dzisiaj ucieszyło, coś wkurzyło, albo zasmuciło?
« Odpowiedź #3649 dnia: Lutego 20, 2014, 12:39:58 pm »
a ja siem cieszę, że mam nareszcie oba cycki równe ztx
nabyłam se  nowom protezę.........qurka.....nr10 ::((......a starom miałam 7 ::)

ale mam jeszcze radoche, bo zza tych nowych cycków wreszcie  nie widzem se brzucha  xhc xhc
2005-mastectomia piersi prawej, carcinoma ductale invasivum, G II, Bloom II, 13 węzłów usuniętych, w 2 przerzut, chemioterapia, trójujemna
2015-mastectomia piersi lewej-profilaktyczna z powodu brca1

Offline Kela

  • Swojaki
  • Zakorzeniona
  • *
  • Wiadomości: 4100
Odp: Coś was dzisiaj ucieszyło, coś wkurzyło, albo zasmuciło?
« Odpowiedź #3650 dnia: Lutego 20, 2014, 02:24:27 pm »
Odwiozłam rano chłopaków do szkoły. W drodze powrotnej, kilometr przed domem, strzeliło coś w moim aucie_staruszku. Sprzęgło diabli wzięli. I tak bez sprzęgła potoczyłam się na dwójce pod samą domową bramę. Dobrze, że cała trasa z pierwszeństwem i że ruchu nie było. Ucieszyło mnie, że nie musiałam rupiecia przy drodze zostawiać i wracać na piechotę. Ucieszyło mnie, że nie zepsuł się np. na wiadukcie, bo co ja bym biedna wtedy zrobiła? Oczywiście telefonu ze sobą nie miałam, bo przecież tylko wyskoczyłam z domu na chwilę.

Potem na rowerze do pracy. O suwak torebki porwałam tak rajstopy, że całe kolano wylazło. Wyglądałam jak żul jakiś. I znów powód do radości, bo w mojej osobistej szafce rajstopy na czarna godzinę zostawione miałam ;)
rak piersi (carcinoma tubulare infiltrativum multifocale)
mastektomia piersi prawej - 2006
rekonstrukcja piersi - 2007
leczenie: chemioterapia 4 x FAC, hormonoterapia - Tamoxifen

Offline betty

  • Swojaki
  • Zakorzeniona
  • *
  • Wiadomości: 3944
Odp: Coś was dzisiaj ucieszyło, coś wkurzyło, albo zasmuciło?
« Odpowiedź #3651 dnia: Lutego 20, 2014, 02:26:13 pm »
a ja się cieszę, że od teraz do końca następnego tygodnia mam urlop  ztx
mała rzecz, a cieszy ;)
dzieci feriują, to sobie razem posiedzimy i się polenimy..
2004 - mastektomia, docinka węzłów, 6 AC, hormonoterapia
2008 - rekonstrukcja (ekspander)
2015 - wznowa: 19 x paclitaxel, wycinka do samiuśkich żeber, wycinka narządów rodnych, 22 naświetlania, hormonoterapia,

Offline roza3

  • Swojaki
  • Zakorzeniona
  • *
  • Wiadomości: 4908
Odp: Coś was dzisiaj ucieszyło, coś wkurzyło, albo zasmuciło?
« Odpowiedź #3652 dnia: Lutego 20, 2014, 02:52:29 pm »
..... porwałam tak rajstopy, że całe kolano wylazło. Wyglądałam jak żul jakiś.

....eeeeetaaammm
ja bym se pomyślała, że Keluś z porannego nabożeństwa wracasz  >:D
2005-mastectomia piersi prawej, carcinoma ductale invasivum, G II, Bloom II, 13 węzłów usuniętych, w 2 przerzut, chemioterapia, trójujemna
2015-mastectomia piersi lewej-profilaktyczna z powodu brca1

Offline hamak

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 9926
Odp: Coś was dzisiaj ucieszyło, coś wkurzyło, albo zasmuciło?
« Odpowiedź #3653 dnia: Lutego 20, 2014, 03:19:40 pm »
 xhc

Sprzęgło diabli wzięli. I tak bez sprzęgła potoczyłam się na dwójce pod samą domową bramę. Dobrze, że cała trasa z pierwszeństwem i że ruchu nie było. Ucieszyło mnie, że nie musiałam rupiecia przy drodze zostawiać i wracać na piechotę. Ucieszyło mnie, że nie zepsuł się np. na wiadukcie, bo co ja bym biedna wtedy zrobiła? Oczywiście telefonu ze sobą nie miałam, bo przecież tylko wyskoczyłam z domu na chwilę.
xhc xhc xhc
Śmieję się, bo wczoraj też pierdykło sprzęgło w mojej toyotce :D Sytuacja może nawet bardziej dramatyczna, bo niedoświadczony młody szofer bez wyobraźni - okłamując zresztą rodziców - pojechał sobie autem do Bolkowa (a to ponad 60 km i góry już) i tam mu się to zrobiło. Najpierw dzwonił, że jest 30 km od domu i że się trochę spóźni, bo ma "lekkie" problemy z samochodem, aż w końcu, tak koło 20.30, przyznał się, że utknął, do tego nie wie, gdzie, bo nie w samym mieście, tylko gdzieś za (a on z orientacją w terenie zawsze miał problemy, nie zna nawet dobrze miasta, w którym mieszka ponad 18 lat) >:( Szlag mnie trafił głównie dlatego, że ja akuratnie byłam na relaksującej babskiej wódce >:( A mąż na raniutko do roboty. A toyota nie ma haka. Wzięłam tatę i pojechalim szukać. Na miejscu okazało się, że chłopaki stoją na polnej ścieżce na pustkowiu, przy wąskiej krętej drodze bez pobocza! i niestety, ale laweta niezbędna. Weż ją znajdź na zadupiu po 23 >:( Znależliśmy. Auto zabrali do Bolkowa, a my już po 1 w nocy byliśmy w domu >:( Młody, mówiąc delikatnie, taki raczej mało pokorny >:(, zwłaszcza skoro pan laweciarz orzekł, że ze starości ta jakaś tarcza poszła i że to niczyja wina. Auto do odebrania prawdopodobnie w poniedziałek (całe szczęście, że mam ferie!), koszt: w sumie jakieś 8 stówek >:( Chłopak zarabia - będzie musiał się dołożyć. Ale Moszna i tak chyba pójdzie się rypać >:D
Diagnoza: rak piersi (carcinoma ductale invasium)
Leczenie:
1-sza mastektomia - 2003r. T2, G2, Er (-), Pgr (-), usunięte węzły chłonne, chemioterapia, radioterapia;
2-ga mastektomia - 2011r. T1, G2, Her2 (-), Er (+), Pgr (+), biopsja węzła wartowniczego (-), hormonoterapia (Tamoxifen)

Offline hamak

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 9926
Odp: Coś was dzisiaj ucieszyło, coś wkurzyło, albo zasmuciło?
« Odpowiedź #3654 dnia: Lutego 20, 2014, 04:16:43 pm »
Oczywiście telefonu ze sobą nie miałam, bo przecież tylko wyskoczyłam z domu na chwilę.

No właśnie, zapomniałam - komórka! Sprzęt w dzisiejszych czasach niezbędny ;) W Bolkowie owszem, były, nawet dwie - jedna padnięta, druga naładowana na tyle, że starczyło do naszego przyjazdu :P

W nieznane, dalekie okolice gruchotem, bez mapy, telefonu, latarki, kasy - to się nazywa durna młodość >:(
« Ostatnia zmiana: Lutego 20, 2014, 04:20:56 pm wysłana przez hamak »
Diagnoza: rak piersi (carcinoma ductale invasium)
Leczenie:
1-sza mastektomia - 2003r. T2, G2, Er (-), Pgr (-), usunięte węzły chłonne, chemioterapia, radioterapia;
2-ga mastektomia - 2011r. T1, G2, Her2 (-), Er (+), Pgr (+), biopsja węzła wartowniczego (-), hormonoterapia (Tamoxifen)

Offline TOJKA

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 11077
Odp: Coś was dzisiaj ucieszyło, coś wkurzyło, albo zasmuciło?
« Odpowiedź #3655 dnia: Lutego 20, 2014, 04:20:18 pm »
czytam, że tak właściwie to Wy wszystkie dzisiaj ucieszone  :D
noooo ToJa też napiszę co mnie dzisiaj ucieszyło  ;)
wyszłam z pracy o 14-tej  ztx
jutro mam urlop  ztx
dzisiaj zrobiłam i zjadłam dobry obiadek  ztx
pogoda cudna_wiosenna jest  ztx
pijem sobie kawkę i myslę: poleżeć troszku z lapkiem czy wyjść na spacerek  :)
operacja oszczędzająca 2008r
rak piersi przewodowy inwazyjny, potrójnie ujemny, G3
zajęte węzły (ile? wpiszę jak zajrzę do dokumentów ;) )
chemioterapia 6 x AC;  radioterapia
operacja i leczenie w Wielkopolskim Centrum Onkologicznym

Offline hamak

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 9926
Odp: Coś was dzisiaj ucieszyło, coś wkurzyło, albo zasmuciło?
« Odpowiedź #3656 dnia: Lutego 20, 2014, 04:22:38 pm »
 :D
Obiadek dobry i ekspresowy jakiś ;D Myslę, że spacerek :)
Diagnoza: rak piersi (carcinoma ductale invasium)
Leczenie:
1-sza mastektomia - 2003r. T2, G2, Er (-), Pgr (-), usunięte węzły chłonne, chemioterapia, radioterapia;
2-ga mastektomia - 2011r. T1, G2, Her2 (-), Er (+), Pgr (+), biopsja węzła wartowniczego (-), hormonoterapia (Tamoxifen)

Offline Amor

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 12128
  • carpe diem
Odp: Coś was dzisiaj ucieszyło, coś wkurzyło, albo zasmuciło?
« Odpowiedź #3657 dnia: Lutego 20, 2014, 04:29:34 pm »
A ja codziennie spacerek uskuteczniam z maluszkiem! Wczoraj przez godzinę walczyliśmy z deszczem , w końcu zahaczyliśmy o mój dom, przebrałam się w suche rzeczy i dawaj dalej!:) A dziś mamy piękne słoneczko! Koniecznie spacer Tojciu , a obiadek potem w nagrodę!
styczeń2006, rak piersi lewej, przewodowy inwazyjny,T1N0M0,G1,węzły czyste (Her- ujemny) niehormonozależna,leczenie-  mastektomia na życzenie  i  4 AC
luty2007 ,wznowa  w bliźnie - 8 mm ,  hormonozależna
leczenie- wycięcie  blizny, radioterapia , kastracja radiologiczna jajnikow, tamoksifen 5 lat

Offline Perła

  • Swojaki
  • Zakorzeniona
  • *
  • Wiadomości: 4867
Odp: Coś was dzisiaj ucieszyło, coś wkurzyło, albo zasmuciło?
« Odpowiedź #3658 dnia: Lutego 20, 2014, 04:33:58 pm »
Mnie nic dziś nie ucieszyło, a 60 -ciu zabitych na Ukrainie, wręcz wgniotło w glebę. Kurwa...to nie średniowiecze, mam nowoczesny świat! Jebani w rządzie, jak widzą co się dzieje,to pakują zabawki i won!W imię forsy, władzy...człowiek może mordować? Kiedy ten świat będzie normalny?Sorry Laski... 
rak przewodowy piersi (carcinoma ductale  infiltrans) G2
 operacja oszczędzająca 2009,
 trzy węzły pachowe zajęte,
 chemioterpia 6x AC
 radioterapia
 tamoxifen 5 lat

Offline agawa

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 12291
Odp: Coś was dzisiaj ucieszyło, coś wkurzyło, albo zasmuciło?
« Odpowiedź #3659 dnia: Lutego 20, 2014, 04:42:06 pm »
Perło, ja przyklejona do wieści z Ukrainy; serce mi się ćwiartuje, gdy oglądam, gdy słucham. I bezradność mną telepie…  :(