No to spakowanam. Jutro jeszcze jeden nocleg w Cro - koło Plitwickich Jezior
, a potem jeden na Morawach
i w niedzielę koniec laby...
Dziś chłopina poszedł żegnać się z plażą
, a ja - oglądać stare młyny wodne i na zaległy punkt widokowy w Paklenicy
Warto było, nawet wracać potem w skwar godzinę po szosie z buta
I oczywiście ostatnie najpyszniejsze lody świata
Tojka - to kraina dla Ciebie! W życiu nie zeżarłam tyle lodów (a jakie tu porcje nakładają
)
A żeby nie było tak pięknie, to wcale nie przypiekłam sobie cycka, tylko... ujawniło się uczulenie na słońce
Lewa połowa mojej klaty jest zaogniona, wypryszczona, gorąca, boląca i swędząca, mimo pitego od przedwczoraj wapna (którego cena, nota bene, mnie zesłabiła). Tak więc od kilku dni plażuję nie dość, że w cieniu, to jeszcze w koszulce
Mam dość ciemną karnację, u nas słoneczko łapie mnie szybko, choć się do niego nie wystawiam, opalam się od razu na brązowo, ale... jako nastolatka byłam raz z rodzicami w Bułgarii i wtedy obsypało mnie od stóp do głów. Dostałam zastrzyk z hydrokortyzonu, słój olejku różanego do smarowania
i do końca wczasów nosiłam spódnicę do kostek (śliczną bistorową
) i koszulę ojca albo sweter z długim rękawem
I ten bułgarski lekarz rzekł był naówczas, że zawsze będę dostawać uczulenia na tej szerokości geograficznej
Ale jak byłam na Istrii prawie 20 lat temu, to nic mi nie było! Ale... coś kojarzę, że wtedy kilka tygodni przed wyjazdem chyba piłam wapno profilaktycznie.
Ech... trza mi było łykać ten beta-karoten, choćby syntetyczny