Anka a nie zastanawiasz się ,że psy spuszczone z łańcucha zagrażają ludziom. Gdyby tam był nakaz kategorycznego ogradzania "posiadłości" po której biega pies luzem, to pierwsza bym była za. Tylko jeszcze problem tego typu; podjeżdżasz pod "posiadłość", otwierasz bramę, bo chcesz wjechać i ... pies wita, ale przechodniów i im większe bydle, tym raźniej. Boję się psów i widzę jak tabunami biegają. Może trochę właścicieli powstrzymać, przed głupimi tekstami "on nie gryzie", ja wtedy mówię, "tak, tylko łyka w całości".
Wolność dla psa, a dla mnie strach i stres.