O niczym...
a temat powraca jak bumerang
http://eurosport.onet.pl/lekkoatletyka/upokarzajaca-nagroda-dla-rekordzistki-polski/x3we8dkolega chwalił mi się skarpetkami, ale! takimi_wiesz! z kolorowym paskiem_przy_gumce_czujesz?!, za grę na_wyjeździe i właściwie siedzenie w szatni...
ja dostałem z klubu START koszulkę i spodnie z DDRonu (super!) i za_duże_raptem_o 4 nr-y korkotrampki do biegów_na_orientacje, niestety za pokwitowaniem... w fajnym_skądinąd klubie do którego dojazd na treningi zajmował półtorej godz. PKP - monity o zwrot tych korkotrampek przychodziły jeszcze długo (biegałem we własnych "mesztach" - ale nie miałem kwitu na to, co zrobiłem z tymi... korkotramkami ;p )...
Rewelacja: 1szy raz w życiu jechałem KUSZETKĄ! na zawody do Gdańska!
To były atrakcje/profity! [se lezalem i sluchalem na kaseciaku 'solidarnosciowych songow', morze odswiezylem naocznie itp., hyh..]
[ja za medal w zawodach WP uzyskalem tylko tyle, ze lekarzowi NALAZKOWEMU udalo sie powiedziec, ze to zwichniete kolano, to... - "A! MEDAL.. medaliste to polozymy - jaka baretka?"]
Te czasy minely?
Medalistom powinno jednak skapnąć więcej, nie? [jest ustawa, wiem - ale..? ]
tyż onegdaj opanowałam tę trudną sztukę spania w trakcie chodzenia
albo spania na stojąco
niezdety na czeźwo to nie wychodzi
wojsko nie ma wyboru, a 'czezwosci' pilnujom = wojsko spi kiedy ino_sie_da [po pijaku to wojsko ten... NIE SPI
]