oj mecia współczuję , ja szczęsliwa bo pierwszy dzień wiosny witam bez bólu:) - jakie to szczęście! NO i obawiałam się wirusow , a tu ( nie zapeszam)wszystko ok. Nos zakrapiam Mitaminem ( chyba dobrze napisałam ) działającym chyba antyalergicznie , który to zapodała mi w czwartek laryngolog , ale kataru i oznak przeziębienia brak! Bardzo mnie to cieszy ,tylko wokół ust jakby krostki? na wszelki wypadek posmarowałam zoviraxem , może wirus się nie zapanoszył i wyszedł ustami? ;)Wciąż łykam wit.c , wit.d nawet rutynę łykałam.
Tak jak Becia napisała- za tydzień zmieniamy czas!