Autor Wątek: Porozmawiajmy o niczym :)  (Przeczytany 1788014 razy)

Offline Pilot_613

  • Wtajemniczona
  • ***
  • Wiadomości: 1958
  • ...ja to rozchodzę ;P
Odp: Porozmawiajmy o niczym :)
« Odpowiedź #8325 dnia: Grudnia 16, 2016, 09:42:47 am »
Przerywnik - bo w sumie o niczym ;-)

Właśnie Lechu w TiVi...
Chyba jedyny żyjący Polak znany na całym świecie...

Odpalają mi się automatem wspominki z tamtych fajnych lat:

1 - nie pamiętam jak to mówił, pamiętam jak mówił, że to mówił [coś w ten deseń]: "...i mówiłem! Żeby najpóźniej w 1990 zwinąć sztandary Solidarności i zdać do muzeum, potem zakładać sobie inne nowe związki a nie opluwać prezydenta czyli mnie w imieniu Solidarności..."
2 - Krzysztof od Daukszewiczów miał wtedy taki monolog o Prezydencie Lechu od Wałęsów [coś w ten deseń 2]: "Lechu to jest tak bardzo prezydentem wszystkich Polaków, że gdy oni ruszą wreszcie na Belweder, to on stanie na ich czele!"
[3 - ofifista mam też inne wspominki z tamtych czasów - np. jako jedyny-trzeźwy w wesolutkim internacie woziłem kardę oficerską po nocy na Centralny po_alkohol_kurczaki_i_panienki i musiałem ostro przygazować wiejąc spod Belwederu bo butelki poleciały z radosnym okrzykiem "To dla Ciebie Lechu!" ;p]
Ad 1. - miał rację!
Ad 2. - nie zmienił się chyba - nawet o jotę :D
Ad 3. - potem wycwaniłem się: "Piłem, nie pojadę. Jest mi równie przykro jak i Wam. Sorki!" I do pokazania otwarta pół_puszka browca... [metoda ta nie sprawdza się wobec żon - nijak ;) :D ...i ten, chyba się przedawniło? ;p]
Kašlem na to a půjdem přes mlhu ..;P

Offline Pilot_613

  • Wtajemniczona
  • ***
  • Wiadomości: 1958
  • ...ja to rozchodzę ;P
Odp: Porozmawiajmy o niczym :)
« Odpowiedź #8326 dnia: Grudnia 16, 2016, 01:25:47 pm »
Przerywnik przerywnika.
Rocznica Grudnia '70.

Towarzysz Wiesław już się przeżył. Już nie był przez tłumy witany skandowaniem swego imienia choć siłą rozpędu mający wieeeelu zwolenników - ani mile widziany przez NOWĄ bandyterkę moskiewską, która - tradycyjnie - zastąpiła poprzedników wyrzynając ich w pień. Ale półanalfabeta był skupiony nad dopieszczaniem swych kolejnych przemówień, z których dawno już turlali się i ryczeli ze śmiechu nie tylko obywatele PRL ale i cały świat. Był też odcięty od informacji a właściwie dezinformowany, na bieżąco - żył w swoim wyimaginowanym komuchowym światku przekonany święcie, że i z nim cały naród... Osaczony ze wszech ston partyjnej wierchuszki. Tam to dopiero się działo! Tam chętnych na tron było kilka frakcji.
Wygrała ta, która najszybciej dostała błogosławieństwo z Kremla [bo to tam zaszły zmiany, i one uwarunkowały zmiany TU].

Krótki kurs:
Milicjant/policjant ma inne zadania niż żołnierz, tak?
Policjant przede wszystkim NEGOCJUJE [z założenia] i jego zadaniem jest przywrócenia ładu i porządku - może użyć środków przymusu bezpośredniego i broni, ale wyłącznie w ostateczności [KAŻDA władza ma też ofifista swoje_ZOMO ze zwartymi formacjami, długimi pałami, tarczami, armatkami_wodnymi, gazem a ostatnio nawet bronią gładkolufową itd. - ale zadaniem każdej Policji jest pacyfikacja = pace = pokój...].
Zadania żołnierza w 1970 były ZUPEŁNIE odmienne [ostatnio żołnierze na misjach często wykonywali zadania typowo policyjne, czyli przeczesywali miasta, wioski, domy i kiszlaki, trzepali na czek_pojntach automobile - jedni mówią, że poczuli atmosferę wojny, inni że rozmieniono na drobne gotowość bojową - NWM].
W 1970 zamiast ZOMO wybijającego szturmowymi lolami rytm o plexitarcze - a było na tyle czasu żeby zwieźć całe ZOMO z całego kraju na Wybrzeże, skoro w tym czasie zdążono przywieźć Gierka z Katowic do KC za zgodą Moskwy - postawiono naprzeciw robotnikom wojsko.
Inaczej mogło być, ale miało być krwawo. Ze zduszeniem kontrrewolucji jak to Gomułce zapodano i on podpisał. Na swą zgubę.

Dowódca wojskowy dostaje krótki rozkaz: "utrzymać ulicę tę i tę, rubież, perymetr, nie dopuścić, nie przepuścić" - "rozkaz zrozumiałem, wykonuję! bez odbioru"
Rozkaz rusza po linii służbowej w dół do jednostek postawionych od dawna w stan pełnej gotowości BOJOWEJ.
Żołnierze spoceni drzemią na samochodach lub nerwowo sprawdzają magazynki ...matulu! Naprawdę ostre! Wojna!...

Żołnierze zajęli stanowiska z zadaniem nie przepuścić kontrrewolucyjnej nawały - czyli robotników wezwanych przez radio do pokojowego POWROTU DO PRACY. No to robotnicy wracali ale tam stało wojsko, polskie, z zadaniem.
[w '56 w Poznaniu zdobywano czołgi z przekonaniem, że tam 'ruskie' w środku = i słyszeli "weż się pierdol! czego? nawet amunicji nie mamy! ...a wy coś do jedzenia może macie?" - tu nie było szans na takie sytuacje]

Żołnierze a może i ich d-cy byli SZCZĘŚLIWI gdy po strzałach ostrzegawczych kazano im
strzelać pod nogi nadchodzących
salwy poszły więc w bruk
No właśnie
niewielu wiedziało, że to opracowana i przetestowana przez sowietów metoda walki z tłumem
Rykoszet jest o wiele groźniejszy niż bezpośredni postrzał. Zrykoszetowana 'kula' nie przelatuje przez ciało tylko rozszarpana odbiciem o bruk wiruje MIELĄC wszystko na swej drodze. Jak blender.

Gomułka oddał władzę bez słowa i natychmiast.
Ani Moczar, ani inni nie mieli błogosławieństwa Kremla - przyczaili się więc...

I było: "Pomożecie?"


Wydarzenia'70 nie doczekały się osądu. Ewentualni winni dzięki dziwnym sądowym zachowaniom zdązyli przenieść się najspokojniej na zaświatową_lożę_szyderców.
I nadal rechoczą.
Bezkarnie.
Kašlem na to a půjdem přes mlhu ..;P

Offline DanaPar

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 10911
Odp: Porozmawiajmy o niczym :)
« Odpowiedź #8327 dnia: Grudnia 16, 2016, 11:18:46 pm »
Gorąco przed sejmem, mimo mrozu, nie mogę oderwać się od TVN24 i duszą jestem z nimi  :0ulan:
A schodząc na moje podwórko, wracając około 22-giej z basenu, policjanci dwaj (mili i przystojni panowie) grzecznie spytali mnie skąd idę (dziwne pytanie, w końcu stanu wojennej jeszcze nie ma) na szczęście dodali, czy nie widziałam nagiego mężczyzny; rozebrał się, zostawił rower i pobiegł całkiem nagusieńki gdzieś. Nikogo nie widziałam, ale prosiłam, by szukali, bo biedak zamarznie (jest -3 stopnie)  ::((
Carcinoma introductale G3: mamotom 22.09.05.
4 x AT
mastektomia + 22 węzły (2 zajęte): 2.01.2006
4 x AC
radioterapia 50,0 Gy w 25 frakcjach
ER-, PR-, HER +++

Offline Perła

  • Swojaki
  • Zakorzeniona
  • *
  • Wiadomości: 4867
Odp: Porozmawiajmy o niczym :)
« Odpowiedź #8328 dnia: Grudnia 17, 2016, 02:15:43 am »
31 gości na forum...o tej godzinie?
rak przewodowy piersi (carcinoma ductale  infiltrans) G2
 operacja oszczędzająca 2009,
 trzy węzły pachowe zajęte,
 chemioterpia 6x AC
 radioterapia
 tamoxifen 5 lat

Offline Pilot_613

  • Wtajemniczona
  • ***
  • Wiadomości: 1958
  • ...ja to rozchodzę ;P
Odp: Porozmawiajmy o niczym :)
« Odpowiedź #8329 dnia: Grudnia 20, 2016, 03:04:20 pm »
[party_cztery - i już naprawdę KONIEC ;p]

Wielka Trójka? I ich słynne tajne spotkania kreujące obraz przebiegu wojny i powojenny obraz świata? Nynyny! - wielka_prawie_dwójka: Stalin i ten pan na wózku [i TA! kolejność]. Owszem, uczestniczył tam też pewien grubasek z cygarem - wyśmiewany przez powyżej wzmiankowanych, ale dowcipy o nim zapodawał ten na wózku szukając uznania u tego wąsatego... [jak to się dla Polski skończyło - prawie już wiemy].
Teheran '43 - wstępne ustalenia co do dalszych losów Europy. Delano ochoczo przytakuje, Łinston ma już gucio do gadania i z wielkim trudem - też. Utajnione maksymalnie niby to, ale coś wyciekło - świadomie?... seria samobójstw wśród polskich oficerów przed wysłaniem wojaków do samobójczego ataku na Linię Gustawa (o Monte Cassino mowa, gdzie poszli w bój kresowiacy wiedząc, że ich Kresów już nie ma i nie będzie).

Winston po przystąpieniu USA do wojny [tak przez niego upragnionego faktu przeca] nie miał do gadania praktycznie już NIC! [w sprawie WŁASNEJ/imperialnej, polskiej, rumuńskiej, czechosłowackiej, niemieckiej, francuskiej, rosyjskiej, serbskiej, węgierskiej, indyjskiej, australijskiej itd... - TEŻ_nic...].
Sprawiła to prosta arytmetyka na poziomie niedzielnej szkółki parafialnej amerykańskiej [sic!] albo dowolnej giełdy ;)
Siła WKŁADU = SIŁA. Realna. Ale można zawsze ZAGRAĆ.
To wiedział każdy na podwórku: kto grający przed_blokiem w kredą rysowany "Wyścig [sic!] Pokoju" miał więcej kapsli; można nadrabiać niby kolorowymi, ale to trza jeszcze nimi umieć_zagrać... - Czerczil był naprawdę wytrawnym graczem i ugrał ile_mógł. Dla siebie, dla GB i Imperium. Tylko. Z trudem.
[Amerykański d-ca reprezentujący KILKASET najcięższych bombowców spotyka się zgodnie z ustaleniami - w celu dopracowania taktycznych szczegółów WSPÓLNEGO NALOTU - ze swoim brytyjskim odpowiednikiem. I fajnie. Tylko, że brytyjczyk w tym stopniu dowodzi KILKUDZIESIĘCIOMA połatanymi bombowcami. OT_ASZYB'KA :D]

Jego PLAN polegał na ciosie "w miękkie podbrzusze Europy, tam gdzie Adolfi najsłabszy i uwikłany..." czyli od południa w górę mapy. To był ŚWIETNY PLAN [zwłaszcza dla Polski]. Klinami się wbić z basenu Morza Śródziemnego na północ. I Hitler kaputttttt.
Stalin miał na to pozwolić? Na odcięcie sobie drogi [przez m. in. Polskę] na Zachód? No ależ...
Dobrrrre, nie? :D

Obaj wiedzieli dobrze jaka stawka w grze. Żadna tam Europa [w tym i Polska = bo jeśli wyjdzie_to_OK = ot, BONUS taki poboczny] tylko kanał_zwany_Sueskim i interesy brytyjskie = wpływy_DECYZYJNE na Morzu Śródziemnym czyli kontrola nad morzami WSZYSTKIMI i UPADAJĄCYM Imperium_nad_którym_słońce_nie_zachodzi i najkrótszej drogi do imperialnych włości...

Wystarczyło pożartować [Stalin się poświęcił i wysilił] z Czerczila przy Ruzwelciku... - i już.
Dostał Łinston na odczepne Grecję. Z zachowaniem stosownych pozorów czyli wojny domowej i wkręconych w nią naiwniaków, nic_nowego... No i Palestynę z okolicą, a tam to dopiero zaczynało się dziać... ;p Radźcie se Brytole. Aport! Szukaj piłeczki!

I dlatego Winston był gotowy UJAWNIĆ śmiertelnemu wrogowi faktyczne miejsce desantu. Desantu NAJWIĘKSZEGO w historii - bo nawet Stalin pyknąc z fajeczki z podziwem stęknął był coś w rodzaju: "noo, no! noo...".
Winston optował za atakiem od południa Europy, Stalin NALEGAŁ na otwarcie 2 frontu od strony Francji, wiedząc że alianci tam ugrzęzną skupieni na ratowaniu własnych ideii i nie zdążą przed nim do Berlina, ba! Liczył że utkną w tejże Francji i się tam zakłapućkają na amen, i stracą duuuużo pary.
Po przystąpieniu do wojny USA proporcje [policzalne] sił i środków pokazały Czerczilowi swoje miejsce w szyku. Mógł jeszcze lawirować i pogrywać, i robił to - no ale - jak na podwórku - realna siła rządzi.. ;p

Miejsce desantu [ofifiste_niby że niby w najwęższym odcinku Kanału... - tam Alfi też się całkiem nieźle był przygotował, a D-Day uznał za prowokację, zmyłkę...] było największą tajemnicą.
Generał Patton, max. ekscentryk, został [hihihi] odesłany na tyły za spoliczkowanie żołnierza w szpitalu wojskowym, bo uznał go za symulanta [inni ranni na widok słynnego bohatera ...zwlekli się z lazaretowych wyr i oddali honory, ten nie = symulant :D] hitlerowcy polowali na 'gdzie jest Paton?, on przeca poprowadzi inwazję'. Gostek ubrany jak Paton przechadzał się ze słynnymi lampasami i coltami, dostępnymi zupełnie przypadkiem zwiadowczym rozpoznawczym samolotom [trza było naprawdę pilotow o MOCNYCH nerwach dobrać, żeby tak strzelać by nie trafić powolnych rozpoznawczych maszyn szwabskich... pufff] pomiędzy tysiącami dział, namiotów, radiostacji udających powiadomienie o dziewczynkach w knajpie łamiących niby ciszę radiową, czołgów NADMUCHIWANYCH. Gigantyczna operacja mająca na celu oszukanie przede wszystkim WŁASNYCH ŻOŁNIERZY :D
Tak, tak - własnych żołnierzy - przede wszystkim.
Wojak wreszcie wypuszczony a wielce wyposzczony na przepustkę, nawet starając się niedopity zachować tajemnicę :D ... przy postawionym kolejnym piwie/drinku coś_chlapnie w opowieści "czemu do mamy/dziewczyny nie może służąc w TAKIEJ jednostce".
D-Day był całkowitym zaskoczeniem. Uznanym za działania 'odwracające uwagę'. Odwodowe niemieckie dywizje pancerne, które by desant po prostu zawróciły prosto między fale ...zostały wstrzymane, gdy już Alfi się obudził wreszcie. Czekał na GŁÓWNE UDERZENIE. Które właśnie trwało. Potem opadła mgła, i czołgi wreszcie ruszyły w kierunku Normandii. No ale opadła mgła i niebo się zaroiło od samolotów pomalowanych w cz-b pasy polujących na czołgi_zwłaszcza, francuscy maquis ratując honor Francji wysadzili mosty, przepusty, zawalili skrzyżowania, poprzestawili zwrotnice i drogowskazy [nie było GPS ;p], zajmowali miasta, siali możliwie max_zamęt na zapleczu ...
Oprócz kilku [epatowanych w efektownych filmach] odcinków kodowych, zajęcie plaż Normandii - mimo sztormu i utopienia większości czołgów itd. było całkiem gładką operacją [tak, wiem - i znajem_proporcjum].
Komandosi szkoleni do tego przez wiele miesięcy dowiedzieli się pod klifem z połową stanu osobowego, który dotarł do plaży - że mają ZA KRÓTKIE DRABINY [nooo... suuu!..] - ale i tak zdobyli ten klif! I wdrapali się tam i pokonali na szczycie wroga żeby ...zobaczyć, że działa które mieli zniszczyć są atrapami = słupami telegraficznymi...
Niejeden by usiadł i po prostu zapłakał. Oni ruszyli dalej.
Tak w skrócie: wykryli [fakt, że przypadkiem] te działa wycofane przez Niemców, które miały uniemożliwić desant. Zniszczyli je. Potem poszli dalej - a mogli poczekać, ale widząc nadciągające odwody niemieckie - całkiem dzielnie polegli.

Łinston częściowo dopiął był swego. Poszło uderzenie z południa Europy. Nie doszło.
Nie doszło do Polski.
Łinston płakał.
Podobno.
A w Jałcie to już NAPRAWDĘ miał gucio do gadania - wszystko było obgadane.
Tylko podpis i fotka pamiątkowa.



https://www.youtube.com/watch?v=GqJjiAXnWdQ


...już.
Over and out ;-)
Kašlem na to a půjdem přes mlhu ..;P

Offline Ewka_79

  • Zadomowiona
  • **
  • Wiadomości: 1006
Odp: Porozmawiajmy o niczym :)
« Odpowiedź #8330 dnia: Grudnia 22, 2016, 06:02:38 pm »
Hejka ma pytanie na szybko. Czy scyntygrafie można zrobić dzień po rezonansie? Tak mi się terminy nałożył
Rak pierwsi lewej potrójnie ujemny G3 -mastektomia podskórna piersi lewej z rekonstrukcją - grudzień 2014
chemioterapia 6xFEC, 3xTaxoter - 21.01.- 31.07.2015
radioterapia - 10.08. - 15.09. 2015
olaparib
profilaktyczna mastektomia piersi prawej i usunięcie jajników - X-WOMEN BRCA1

Offline madzia_61

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 7342
  • raz na wozie raz pod wozem
Odp: Porozmawiajmy o niczym :)
« Odpowiedź #8331 dnia: Grudnia 22, 2016, 07:06:10 pm »
tu kontrast podają i tu więc nie wiem
Rak przewodowy inwazyjny  G3 , Er i PGR ujemne, Her 2(-) ,T2NOMO
Operacja oszczędzająca 2005 r
Chemioterapia 6 AC  jednocześnie z radioterapią  17 dawek
Brachyterapia 
Leczenie: operacja CO Instytut ul.Wawelska Warszawa
Chemioterapia Szpital WSS -Józefów Radom
Radioterapia-brachyterapia ŚCO Kielc

Offline mag

  • SPA
  • Uzależniona
  • *****
  • Wiadomości: 12000
  • Bardzo mi z tego powodu wszystko jedno
Odp: Porozmawiajmy o niczym :)
« Odpowiedź #8332 dnia: Grudnia 22, 2016, 08:38:02 pm »
ale to jest całkiem inny kontrast - co nie znaczy, że wiem, czy można robić dzień po dniu
Ewko, ale tam, gdzie robią na bank będą wiedzieć


rak piersi  potrójnie ujemny (TNBC), zajęty 1 węzeł, mastektomia: 2000, chemia 6xCMF, rekonstrukcja: 2006 i XI 2017 przerzuty do kości i tk. miękkich

Offline TOJKA

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 11077
Odp: Porozmawiajmy o niczym :)
« Odpowiedź #8333 dnia: Grudnia 22, 2016, 09:40:17 pm »
do Pilota
nie mam czasu przeczytać - dobrze, że posty nie znikają  ;)
nadrobię po świętach
operacja oszczędzająca 2008r
rak piersi przewodowy inwazyjny, potrójnie ujemny, G3
zajęte węzły (ile? wpiszę jak zajrzę do dokumentów ;) )
chemioterapia 6 x AC;  radioterapia
operacja i leczenie w Wielkopolskim Centrum Onkologicznym

Offline agawa

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 12291
Odp: Porozmawiajmy o niczym :)
« Odpowiedź #8334 dnia: Grudnia 22, 2016, 09:43:59 pm »
do Pilota
nie mam czasu przeczytać - dobrze, że posty nie znikają  ;)
nadrobię po świętach


ja też :)
A Ty_PIlocie pisz, gdy czas pozwoli :)

Offline Parabola

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 5538
Odp: Porozmawiajmy o niczym :)
« Odpowiedź #8335 dnia: Grudnia 22, 2016, 10:29:30 pm »
do Pilota
nie mam czasu przeczytać - dobrze, że posty nie znikają  ;)
nadrobię po świętach


ja też :)
A Ty_PIlocie pisz, gdy czas pozwoli :)



......... nooo ulżyło  ::(( .... bom myślała że ja mam_tylko_zaległości w czytaniu .. :)
« Ostatnia zmiana: Grudnia 22, 2016, 10:31:41 pm wysłana przez Parabola »
listopad 2003 rak piersi prawej carcinoma metaplasticum, carcinoma planoepitheliale  akeratodes.
G-2 T1NoMo trójujemny, zabieg oszczędzający.
6 chemii CMF i radioterapia.
IO Kraków Garncarska

Offline aquila

  • Swojaki
  • Zakorzeniona
  • *
  • Wiadomości: 4189
Odp: Porozmawiajmy o niczym :)
« Odpowiedź #8336 dnia: Grudnia 22, 2016, 11:44:58 pm »
Hejka ma pytanie na szybko. Czy scyntygrafie można zrobić dzień po rezonansie? Tak mi się terminy nałożył

nie wiem, ale podejrzewam, że tak, bo ten rezonansowy kontrast jest bardzo słabiutki i wysikasz wszystko jeszcze tego samego dnia

Offline Pilot_613

  • Wtajemniczona
  • ***
  • Wiadomości: 1958
  • ...ja to rozchodzę ;P
Odp: Porozmawiajmy o niczym :)
« Odpowiedź #8337 dnia: Grudnia 23, 2016, 03:24:52 pm »
I w tym wątku od_Pilotowe:

...tak, wiecie_rozumiecie, świątecznie...

[ALE jedynie poglądowo, tak? ;-)]

https://www.youtube.com/watch?v=uz4Mu8I2JVw
Kašlem na to a půjdem přes mlhu ..;P

Offline hamak

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 9926
Odp: Porozmawiajmy o niczym :)
« Odpowiedź #8338 dnia: Grudnia 23, 2016, 05:22:54 pm »
Pomocy! Gdzie było to śledzenie lotów?
Diagnoza: rak piersi (carcinoma ductale invasium)
Leczenie:
1-sza mastektomia - 2003r. T2, G2, Er (-), Pgr (-), usunięte węzły chłonne, chemioterapia, radioterapia;
2-ga mastektomia - 2011r. T1, G2, Her2 (-), Er (+), Pgr (+), biopsja węzła wartowniczego (-), hormonoterapia (Tamoxifen)

Offline Pilot_613

  • Wtajemniczona
  • ***
  • Wiadomości: 1958
  • ...ja to rozchodzę ;P
Odp: Porozmawiajmy o niczym :)
« Odpowiedź #8339 dnia: Grudnia 23, 2016, 05:28:55 pm »
Pomocy! Gdzie było to śledzenie lotów?

Najnajnaj - ale... jakich/których/gdzie/kiedy ..ino dookreślij? [a nie spocznę w staraniach - czy tak siakoś]
Kašlem na to a půjdem přes mlhu ..;P