Jestem zniesmaczona, zła i ciśnienie mi się podniosło po wizycie 'duszpasterza' !!!
Odkąd mam tą/tę bokserkę to nigdy jej nie zamykaliśmy w innym pokoju, bo psina nie szczeka i nie zaplątuje się w sutannę, a próby wyprowadzenia jej na siłę kończą się tym że trzeba ją wynieść // 30 kg // bo tak się zapiera. Dlatego też została i trzymałam ją za pasek, na komendę: do siebie poszła na swoje legowisko, które ma w dużym pokoju
Po odprawieniu modłów wielebny dał krzyż do całowania, a do Karola no całuj ! .. umiesz całować !!
Usiadł przy stole i se kichnął ! ...nie powiedział przepraszam... ani nikt z nas: na zdrowie.!
Po chwili był rzekł: to alergia na psy !
Ja: a to ksiądz uczulony i tak szybko się objawia !
W: nie przepadam za psami, no właściwie są mi obojętne, ale psy w domu !!! ... jak pies to przy budzie, na ŁAŃCUCHU
no ale to wy tu mieszkacie ....
Ja: Nie będę się starego psa pozbywać z domu ... //w ustach 'pozostało, że z powodu księdza
// bo to jest równoprawny_domownik ... i od lat mamy psy !
Rozmowa się nie kleiła
... sprawdził 'kartotekę'
wypytał o wszystkich, dopisał Karola !! / cóż za niedopatrzenie po 3 latach
//
Potem było śmiesznie
.... a ty Karolu umiesz się przeżegnać ??
Karol umiem, umiem
.... cześć