100dniówka córy - "o tempora! o mores!" - polonez OK, ale "miał być też walc" ...tylko okazało sie że: 1 [słownie JEDEN] chłopak z klasy umiał zatańczyć walca, i żadna dziewczyna się nie zgłosiła/przyznała była.. ;p = walca nie będzie
Zięć v.0001 dzielnie przy mnie uczył się wiązania krawata, słuchał podpowiedzi ale... generalnie "ja_sam!". Zuch! Bystrzak od razu bez, jakże mylącego lustra - olał też i zapodane mu przez córę podpowiedzi z netu, bo tam wszystko dla osoby_wiążącej_komuś...
I okrzyk wydał - jak każdy żołnierzyk nauczony, który nie musiał oddawać paczki fajek za zawiązanie "kurwaty" żeby tylko wyjechać na przepustkę - JAKIE TO PROSTE!
5 min! I sam już podwójny_winsdorski, a_psze_b... da się? się da! O!
No fakt, ładny...
Teraz się bawią - do rana :-)
"Znów za rok ...stódniówkaaaaaaaaaa..." :-D ;-)
?
Zaśpiewałem im w progu .. ;p