Porozmawiajmy o niczym :)

[Mirusia]

Eeeee...tammm......, masz darowane, jakoś mi wszystko ostatnio zwisa smętnym kalafiorem 

[agawa]

hehe, to ciekawe, bo mi też zwisa… chyba przesilenie wiosenne zwisy produkuje 
Siedzę i patrzę na gary, bo na jutro obiadu nie ma. I sobie mówię: z głodu nie umrą, najwyżej sobie pizzę zamówią  Ale najgorsze jest to, ze nie chce mi się gapić w tivik, ani książki czytać… Normalnie nic się mi nie chcę 

[hamak]

jakoś mi wszystko ostatnio zwisa smętnym kalafiorem 

hehe, to ciekawe, bo mi też zwisa…

A mnie wręcz przeciwnie - wszystko mnie...w**rwia

Agawa, podziwiam Cię, że w ogóle na te gary chce Ci się gapić - ja już nie mogę

[agawa]

wqurwiałam się wcześniej, teraz tylko wisi 

[DanaPar]

Agawo spójrz na motto w podpisie bodajże Aquili. Co masz zrobić dzisiaj zrób pojutrze i masz dwa dni wolnego (lub coś podobnie brzmiące) i się rozgrzesz z tej niemocy. 
Ewentualnie sprawdź poziom hormonów tarczycy. Może masz niedoczynność, bo wtedy też się nic nie chce  Na picy się też nie umiera. Mało, młodzi są bardzo zadowoleni, gdy ją zapodasz 
No i jeszcze dodam, że zwykle szewc bez butów chodzi

No a tak w ogóle, to super, że chce Ci się tu zaglądać i pisać, choćby nawet o swojej niemocy 

[agawa]

Ooo, o nie mocy to ja mogę dłuuugo 
Mój najfajniejszy temat/stan 

Sobie właśnie leżę w tej niemocy w przepysznym wyrku podparta poduchami. Obok mnie radyjko brzęczy. W zasięgu ręki kubek z herbatką. Na kolanach laptopik. Czytam cudze wypociny i się cieszę, że to ja oceniam, nie mnie oceniają 
I gdyby nie to, że jutro trzeba wstać o świcie, że trzeba zacząć zapierdziel od nowa, że w dodatku czeka na mnie sterta prasowania & innego sprzątania & kołomyja_domowa & okołodomowe_a_ważne inne sprawy… to nawet by chyba było mi dobrze 
Bo ja lubię robić tylko jedną rzecz - leżeć. No i czytać. Ale nie to, co akurat muszę 
No i jeszcze żeby myśli były mi posłuszne i nie wędrowały w kierunku dołów i innych rejonów zakazanych, eh…
Bo w tej chwili - dla mnie - życie to jedynie śmiertelna choroba…  Stany depresyjne to moja przypadłość; mija po kilku dniach; byle przeżyć w zdrowiu; psychicznym  Pomaga jedynie przeczekanie.

Dano, tarczycę sprawdzam systematycznie. Ćwiczę hashimoto   

[DanaPar]

No to już Agawo nie wiem co powiedzieć. Tylko mocno ściskam i ślę 
A tak w ogóle to temat nie bardzo na ten wątek, bo wcale to nie jest rozmowa o niczym 
Mogę przeczekać z Tobą 

[Amor]

Aga podpowiem jeszcze sprawdz witD3 , jej niski poziom występuje przy depresjach i obniżonych stanach psych. Znam z autopsji, łykam już witaminkę i liczę na letnie słonce.O przedawkowanie się nie boję bo lekarz powiedział ,ze jak mi się podniesie do 20 to będzie b.dobrze , a norma zaczyna się od 30. Był do wiosny czyli już będzie coraz lepiej!

[agawa]

Sprawdzę sobie wit D; sama jestem ciekawa, szczególnie po Twoich wynikach
*
Właśnie sobie spędziłam godzinkę wlepiona w tivik, z wypiekami na twarzy. I po raz kolejny dochodzę do wniosku, że łatwo wchodzę w bajki, myślenie magiczne i fantazje o cudownym świecie. Obejrzałam konferencję prasową ministra Arłukowicza nt programu leczenia raka…

[b_angel]

dyskusję o "reformach"  w leczeniu przeniosłam tutaj :http://www.forum.amazonka.org.pl/index.php?topic=707.msg43872#msg43872

[DanaPar]

Dzieki. SPA na posterunku 

[mag]

dziś wklejam, choć spotkałam już jakiś czas temu:
"Badania w dziedzinie medycyny dokonały tak olbrzymiego postępu, że dziś – praktycznie biorąc – nikt już nie jest zdrowy."
 Bertrand Russell

 

[Mirusia]

 

[Monia_Lissa]

Ma rację ten Bertrand, ale sobie dłużej żyjemy 

[mag]

a wiecie, że on już dawno nie żyje? i musiał to wymyślić co najmniej 40 lat temu?
co by powiedział dzisiaj?