jak to ujac coby krotko i w miare czytelnie? hieh ;-)
[NIE DA SIE ;p - najkrocej: prośba o alergologa, najlepiej znajacego dzieci autystyczne ...i z pieczatka pod ZALECENIEMI dla fundacji dla np. takich ofifistosci jak: jonizatorow powietrza, nawilzaczy, korkowej okladziny, odkurzacza z filtrem HEPA itp.]
a kto chetny czyta dalej ..;p
dziekujemy za 1% - co jakis czas ktos dzwoni/klika i sie upewnia czy aby aktualne dane do PITa itp. - to b. mile - big_dyg!
rozumiem teraz w pelni mame kubasa = fundacja jest gorsza od US, fundacja beznamietnie refunduje tylko to co ona uzna za stosowne, a wlasciwie 'specjalistki d/s rozliczen' - fundacja dla dzieci autystucznych, hyh...
odrzucili nam troche z ofifistych, naszym zdaniem, wydatkow na_juniora. wysmarowalismy wiec pisemko_CUD!
pisemko, ktore ogarnialo WSZYSTKO (norrrrmalnie 'tabletka_na_dżudo i święty_grall W JEDNYM!)
pisemko zostało podbite, opieczetowane i podpisane w Centrum Zdrowia Dziecka w stosownej poradni (nast wizyta za ok. pol roku...)
i wyslane do fundacji.
efekt: ze wszystkiego odliczono stewie - zamiennik cukru/sacharozy grzecznie informujac, ze na pozostale 'odrzucone' sa potrzebne KONKRETNE ZALECENIA/RECEPTY/WSKAZANIA, konkretne takie: na_po_kolei_wszystko_wymienione_z_nazwy - albo sorry...
zona ma podjela z fundacja nierowny boj mejlowy, byc moze slusznie probujac im udowodnic, ze np...
...ze nikt np. nie bedzie szedl do lekarza rodzinnego po skierowanie do specjalisty [czas, logistyka, zarwana dniowka, dojazd, szkola juniora itd...] zeby dotarwszy sie juz do spesjalisty poprosic o ZALECENIE na bzdete typu 'jonizator powietrza' - cos oczywistego wszedzie, a zwlaszcza u dziecka autystycznego z wynikami badan, ze alergiczne... albo tlumaczenie, ze pirometr/termometr_bezdotykowy [i ze nam rodzicom to do niczego, bo niby po co nam?] - i ze junior ma juz dawno zakupione dotykowe, jednosekundowe i douszne - ...taaa, zdrowy junior broni sie widzac/czujac dowolna procedure medyczna a wejscie do gabinetu to jest najczesciej scenariusz na calkiem niezly thriller
[szczepienie_juniora, to dopiero bylby hicior
] - a chory sie w ogole pozwoli dotknac?
i nawet, nawet jesli: po odp. z fundacji o nieuznaniu - wizycie u rodzinnego i skierowaniu do specjalisty - okazuje sie, ze papierek od specjalisty jest rowny toaletowemu --> BO... czas minal, nas tu trzymaja terminy rozliczen, wicie-rozumicie! I JAKZE NAM PRZYKRO!
NASTEPNY!...
(a FV wystawiona na fundacje...)
ja zaczalem inaczej - np. jak tu - pytam, szukam :-)
kolezanka_z_LO jest przeciez "skonczona dyplomowana dietetyczka" i dzieki swej uprzejmosci juz sle ZALECENIA - przez lata obgadalismy wielokrotnie diete juniora i wszystko co jest na tym papierku z pieczatka.
trzymajcie kciuki, zeby fundacja uznala ;p
przydala by sie ta lekarka do ktorej poszlismy z juniorem, z podejrzeniem autyzmu - wysmiala z marszu i na wstepie - ale nie ustepowalismy, 10 objawow osiowych...
i przyznala nam racje
i od tego momentu bez pytania podbijala wszelkie skierowania, sama ulatwiala jak tylko mogla itp. naprawde zywo interesujac sie juniorem - moze jej to bylo potrzebne do siakiejsik spezjalizacji? nie wiem, byla b. uczynna.
[z 1% zona NIE kupila sobie futra a ja czolgu - fundacja neguje nawet zakupy takie jw
]
A! jeszcze: przy kolejnej odmowie zarechotalem i znalazlem SPOSOB! = sasiada/znajomego jakiegos z firma poprosic, zeby kupowal to, i nam odsprzedawal z dopiskiem REHABILITACYJNY/A/E
- fundacja sie nie czepia [tzn. specjalistki d/s rozliczen, ktore autyka na oczy nie widzialy ;p] na widok slowa rehabilitacyjny/a/e...
zart_taki niby - ale tak by mozna ich zalatwic: rehabilitacyjne futro, rahabilitacyjny czolg, rehabilitacyjna willa... - gdyby tylko tyle tego bylo na to, to by byli zalatwieni :-)