Porozmawiajmy o niczym :)

[Ewka_79]

Ja też uważam, że matematyka powinna być obowiązkowa. Przecież to podstawa. Mojemu starszemu zawsze tłumacze, że matematyki nie da się wkuć na pamięć. Niestety ja trzeba zrozumieć. Umiejąc matme zrozumie jak i fizykę tak i chemię.
A ja już 17 lat po, jak ten czas leci. Jeszcze trochę i mój młody będzie zdawał.

[DanaPar]

Ewko, Ty (jeśli 79 oznacza rok urodzenia) o 2 lata młodsza od mojej córki. Pytam, bo już zwątpiłam, czy w tym czasie matematyka była obowiązkowa. Moje dzieci ją zdawały, ale już się pogubiłam, czy z obowiązku, czy z wyboru. Wiem, że na jakiś czas ją wyeliminowali z obowiązków i potem zawrócili, ku zmartwieniu wielu uczniów.
Dla mnie matematyka była najulubieńszym przedmiotem w szkole, a zaraz po niej wf.

[hamak]

Dla mnie matematyka była najulubieńszym przedmiotem w szkole

Dlatego nie macie nic przeciwko matmie na maturze. Ja miałam z niej zawsze 4, ale nauka to był horror, nie zdawałam na maturze i uważam, że wcale nie jest to konieczne. I w przypadku mojego Starszego wolałabym, żeby dalej jej nie było. Za to po pisemnym z polskiego zostałam zwolniona z ustnego i już miałam luz

[DanaPar]

Jak Waszej młodzieży poszła dziś matma Jakie wrażenia; trudna, łatwa, czy się nie wypowiadają 

[Ewka_79]

No właśnie, jak tam Ci maturzyści? 

Tak Dana ja ten rocznik. Wtedy była obowiązkowa i bardzo się z tego cieszyłam.
Chciałam jeszcze napisać, że w czwartek rano do Częstochowy na badania a w południe do Opola na komisję do Zus, cały dzień w rozjazdach.

[hamak]

Przepraszam bardzo , ale w 1998 roku matura z matematyki nie była obowiązkowa dla wszystkich! Od 1982 roku zależalo to od typu szkoły i profilu klasy, w technikach i liceach ekonomicznych wszyscy zdawali matematykę obowiązkowo, ale w liceach ogólnokształcących był podział: klasy mat−fiz i ogólne musiały zdawać matematykę,  biol−chem miały wybór między matematyką a biologią, humanistyczne - obowiązkowo historię. Matura OBOWIĄZKOWA DLA WSZYSTKICH wróciła na maturę w roku 2010.

[DanaPar]

To moje dziecka wybrały matematykę i wyniki miały super (5 i 6) Na studia też matematykę zdawały. To były czasy, gdy się zdawało też na studia, co niektórzy nawet w niejednym miejscu (tak na wszelki wypadek).
Hamaczku, jak synusiowi poszło

[hamak]

Ja tamten podział uważam za logiczny: skoro ktoś się decyduje na klasę humanistyczną, a potem humanistyczne studia to po co mu ta matematyka? Przecież nawet punktów na uczelnię za to nie ma, musi zdawać i matmę i coś dodatkowo, a na różne kierunki techniczne często ta podstawowa matma wystarcza (gdzie sprawiedliwość? ). To coś tak, jak mnie nigdy nie nie przestanie zastanawiać, po co na polonistyce miałam rok logiki matematycznej

Hamaczku, jak synusiowi poszło

A czemu tylko ja mam się tłumaczyć  
Mój synuś? Klasyczny przykład kiepa matematyczno-technicznego? Cóż, najprawdopodobniej coroczna matura to będzie dla mnie chleb powszedni

[agawa]

a potem humanistyczne studia to po co mu ta matematyka?

po to, aby później wiedzieć, co podpisuje w banku biorąc pożyczkę 

[DanaPar]

Hamaczku zapytałam Ciebie, bo sobie gadamy, ale post wcześniej pytałam o wszystką młodzież 
Tyle było dyskusji przed, a teraz cisza 

[hamak]

a potem humanistyczne studia to po co mu ta matematyka?

po to, aby później wiedzieć, co podpisuje w banku biorąc pożyczkę 

Do tego to raczej potrzebne czytanie ze zrozumieniem

[DanaPar]

Nie tylko, również liczenie procent i logiczne, analityczne myślenie, by porównać różne oferty, nie dać się omamić sprzedawcom 

[metka]

Nie tylko, również liczenie procent i logiczne, analityczne myślenie, by porównać różne oferty, nie dać się omamić sprzedawcom 

po to to ja za mąż wyjszłam...    (choć z matury matmę zdawałam, nie obowiązkową i dobrze mi poszło) (ale to było dawno i teraz, mag mi świadkiem, z podstawowym dodawaniem i odejmowaniem - w zakresie stu, a nawet pięćdziesięciu, z dwoma miejscami po przecinku - mam problemy...)

[metka]

zaciskam kciuki za maturzystów, biedni oni i biedni rodzice 
Mirusiu, pisałaś, że Metki nie widać - a ja widziałam , nawet uściskałam, nie tylko Metkę ale Meciątka i szanownego na "moim" rynku,
Metko - dzięki
p.s. a jaka lasencja z naszej Metki

mam nadzieję, że wszystkie matury dobrze Wam poszły!
Mirusiu, dopierom z podróży wrócona, jeszcze nie dojszłam do się. a po wieściach o Deborce to, tak szczerze, nawet mi się nie bardzo chciało...
Danusiu, dziękuję - dla nas to też była ogromna przyjemność! i widok Twojego męża w tak dobrej kondycji - aż go chciałam uściskać z radości! niech Wam idzie ku dobremu i spokojowi. a wiesz, że dolce vita jest moją ulubioną lodziarną w P.? nawet nie wiedziałam, że na rynku mają "filię"! dzięki za podpowiedź!  a nogi to mnie bolały aż do szyi - przelecieć się po tych kocich łbach na paluszkach... a i tak trochę mi się obcasy zdarły... ale i tak było cudnie 
pees. te, lasencja, szykuj się na spotkanie w K.! i inne krajanki (albo przejezdne) też niech do odpowiedniego wewątka zajrzą!

[madzia_61]

zdecydowanie moje dziecko miało lepszy humor po polskim ale jak wróciła do domku wczoraj posprawdzała i pewna jest ok.70%  z matmy ,cześć otwarta nie sprawiła problemów ale zamknięte zadania łatwe ale dopiero przyjściu do domu/stres egzaminacyjny że czas goni ale ogólnie  spoko mając tablice / ,moja zrobiła część  z tej grupy ,wszystko będzie wiadomo pod koniec czerwca ,teraz najważniejszy dla egzamin w piątek WOS