a dlaczego tutaj nie da się żyć ? jejciu
wychowałam się w tym kraju ,tu wychowałam 4 dzieci,wykształciły się i naprawdę teraz jest dobrze-uwierz ,owszem wiele zależy od nas samych jak i co chcemy osiągnąć w swoim życiu ,trzeba spojrzeć wstecz w historie naszego kraju ,były już obiecanki Japonii ,CIESZMY SIĘ ŻE ŻYJEMY WOLNYM KRAJU ŻE MAMY WYBÓR /że właśnie możemy swobodnie dyskutować i żyć
Madziu wyjęłaś mi te słowa z ust
Dlaczego nie cieszymy się z tego, co mamy, a narzekamy wciąż. W tym kraju da się żyć
U mnie córka na emigracji, ale nie z musu, tylko z wyboru i zastanawiają się czy nie wrócić. I tu by też sobie dali rade
Nie wkomponują się w inny naród, tęsknią
A syn twierdzi, że tu mu dobrze, choć biegle zna dwa języki, nie wyobraża sobie życia za granicą. I nie był w żadnych układach, partiach, rodzice mu też niewiele mogli pomóc. Troje dzieci i żyje im się super. Czyżby moja rodzina była wyjątkiem na tej pustyni (czytaj Polska) pełnej niemocy i biedy, układów....
Byle zdrowie było, reszta w dużej mierze zależy od nas
Moja teoria jest taka: zacznij od siebie i jeśli Ci sił starcza, zataczaj coraz większe okręgi, by najpierw rodzinie, potem sąsiadom, potem znajomym, było lepiej żyć, dzięki tobie. Dodam, ze nie mam na myśli pracy społecznej, a uczciwe wykonywanie, tego, do czego się zobowiązujemy. Przyzwoitość na co dzień
I musi to dać owoce