A ja mam mega doła ! Wczoraj Zuze bolał głowa, w koncu wzięła z wyrzutami sumienia Apap. Bol minął by wieczorem znow wrocic wraz z nudnościami. i tak walczyłyśmy do 2 ,3 w nocy. W tym czasie dwa razy zwymiotowała i kibelek zaliczyłą, głowa przestałą bolec ,nudnosci zostały. Nie wiemy czy to jakies zatrucie czy objawy ciązowe. W każdym bądź razie ja spałąm jak zając , wstawałam co chwil,e potem koszmar mnie dopadł. Niby wesele w jakims mega brudnym, zapuszconym mieszkaniu. Z zięciem się dohcodizłąm w końcu dostałam nozem w pachwinę!!
od kuzyna zięcia! Powinnam się smiac z tego,ale mi dziś nie do smiechu. Zuza zjadła sniadanie , podobno troszkę ja muli i zobaczymy co dalej. Ja, jak wyciągnięta z wirówki...doł-gigant, zero optymiznu,
pełna załamka...