Dziś upiekłam! Znalazłam przepis z internecie, musiałam zmodyfikować pieczenie z braku produktów. Podam oryginał i to co zmieniłam. Ciasto wszystkim smakowało, dodawałam podając, po łyżce słodkiego jogurtu .
0,75 szklanki kaszy jaglanej ( ja dałam ze trzy ,ale już była podgotowana)
2 marchewki ( w przepisie nie podali co z nimi zrobić więc starłam i dorzuciłam do kaszy)
3 łyzki mąki ( aaaa teraz widze ,ze tego dodatku nie zauważyłam, wiec nie dałam)
2 łyzki bułki tartej
2 łyzki zmielonych orzechow( dałam płatki migdałow)
5 jaj
50 g suszonych śliwek( dałam morele na oko)
50g rodzynek
50g suszonych jabłek( starłam świeże)
4 łyzki midou( dałam syrop z agawy ( nie naszej:))
250 g twarogu ( dałam ten wychudzony)
50ml rumu( nie dałam)
Kaszę zalać wodą i gotowac około 25 min, aż woda zostanie wchłonięta.Suszone owoce zalac rumem bądź gorącą wodą by zmiękły i pokroić.Białka ubic ze szczypta soli na sztywno. Zółtka utrzeć z miodem,dodac kaszę i resztę składnikow, dokładnie zmiksować. ( jak ktos woli całe bakalie dodac na końcu i nie miksować).Powoli dodawać pianę i bardzo deliktanie wymieszać, tak by napowietrzyć i spulchnić .Nawet mogą zostać kawałki piany.Wylac na dużą blachę , wyłożoną papierem do pieczenia. Piec około godziny w temp 180 st . Nie wyciągac z piekarnika od razu bo opadnie. Jest dość wilgotne , dla mnie super ,bo zdrowe! Smacznego!
Jak widzicie można improwizować , np. dać więcej bakalii bądź miodu jak komus mało słodkie!