Basiu ja rozpoczęłam rekonstrukcję mając skończone 57 lat, a cały proces trwał niemalże dwa lata (w Gryficach robiłam, a tam były spore odstępy czasy pomiędzy kolejnymi etapami. Nigdy tego kroku nie żałowałam. I też nie myślałam nigdy, że jestem do tego za stara
Też jestem ponad osiem lat od mastektomii.
Moja onka z własnej inicjatywy dała mi skierowanie na i radziła się skonsultować z chirurgiem. Sama też nosiłam się z tym zamiarem. Czekałam tylko, aż skóra po radioterapii dojdzie ciut do siebie i organizm zregeneruje się po 8 chemiach.
Najlepiej Twoją sytuację rozumie Twój onk i z nim porozmawiaj, tylko nie sugeruj, czy warto w Twoim wieku. Wszystkie żyjemy w XXI wieku