Hipertermia to bezpieczna wersja dawnego leczenia toksynami powodujacymi goraczkę. Tamto było równie skuteczne jak zabójcze. W sumie szkoda, że na Zachodzie go zaniechano, pacjenci z rozsianą choroba powinni miec wybór czy chca ryzykowego leczenia, ktore może ich albo zabić albo uzdrowić, czy wola leczenie mniej agresywne, przedłużające życie ale niekoniecznie oferujące wyleczenie
Podgrzewanie organizmu ma imitować goraczkę, ale nie jest to do końca to samo, poniewaz prawdziwej goraczce towarzyszy aktywacja układu immunologicznego i to właśnie ona odpowiedzialna jest za powodzenie leczenia. Natomiast hipertermia choc nie ma takich mozliwości, to zwiększa skuteczność chemio i radioterapii pod warunkiem, że zostanie zastosowana zaraz po wlewie czy naswietlaniach (na logikę rzecz biorąc zapewne zwiększa ryzyko reakcji skórnych przy radio, ale nie natrafilam na żadne informacje na ten temat).
Też nie znam nikogo komu pomogło, trudno jednak orzekać na podstawie pojedynczych przypadków naszych znajomych. Skoro jest taka forma leczenia to gdzieś ja przebadano, że pomaga, więc komuś pomogła