Siły nie mam po pierwszym aktywnym dniu
Jak dla mnie - wsiowiaka - bomba, pokoje ok, obsługa też, wsządzie blisko. A do tego na razie nic się z Twoich informacji, Tojuś, nie sprawdza
Są i rodziny z dziećmi, i jakaś grupka młodych dziewczyn, więc średnia wieku wcale nie 65, tylko tak z 58
Żarcia tyle i taki wybór, że miałam wrócić chudsza, a wrócę grubsza niewątpliwie. Dziś specjalnie wzięliśmy basen (z jacuzzi
) na 18, żeby po nim na kolację zdążyć na ostatnią chwilę i... i tak nażarliśmy się jak świnie
Wprawdzie brakło już kluseczków śląskich, ale dla nas to akurat chyba lepiej
, a chłopcu, który o nie pytał, pani zaproponowała na cito w zamian uszka.
Będziemy tu do piątku rano. W pakiecie załapałam się na basen (niestety, nie ma tutaj stałego dostępu, kolejne ze dwa - trzy sobie dokupimy), raz jakieś cudowne łóżko relaksująco-odchudzająco-odmładzające
, dwa masaże kręgosłupa oraz po dwie inhalacje i dwa soluxy na moje zszargane nauczycielskie gardło. Soluxy jeszcze sobie dokupiłam, żeby codziennie i grotę solną mam w planie. Głos to ja mam i bez tego donośny, a teraz to hoho - bój się, szkoło, jak wrócę po feriach z takim podreperowanym
No i spacery/marsze plażą, promenadą i po lesie
Podsumowując po pierwszym dniu - zalety: cała bogata baza zabiegowa w jednym miejscu (do tego tuż pod nami), wady: brak możliwości nieograniczonego korzystania z basenu i salki gimnastycznej.I jeszcze to, że chłop mi pada koło 20, ale światło mu przeszkadza i nie mogę czytać
Trza było wziąć pokój dwułóżkowy
Hhihihi - i na środę umówiłam się na kawę z koleżanką z pracy, z którą u siebie nigdy na kawie nie byłam
Porównamy Verano z Chalkozynem