Betty moja koleżanka matematyczka powiedziała, ze to jest sprawdzian nauczycieli, czy potrafią nauczyć, nie tylko uczyć. B. się denerwuje, bo robi materiał b. dokładnie i nie dotarła jeszcze do końca materiału, a egzamin z całości. W ogóle to nauczycielka jakich nie ma lub jest niewielu. W każdym tygodniu za darmochę doucza (tych słabych i tych, co chcą więcej, oczywiści nie razem, są to zajęcia indywidualne) ca 5 godzin. W ogóle dziewczyna nie do zdarcia. Prowadzi gimnastykę dla chętnych w szkole 3 x w tygodniu (też za dziękuję). Basen co drugi dzień i jeszcze biega na przemian z basenem. Tak ją wychwalam, bo też jest amazonką. Miała GIII, jest po oszczędzającej, chemio i radioterapii. Zachęcam ją do forum, ale twierdzi, że niestety czasu już niet.