Autor Wątek: Porozmawiajmy o niczym :)  (Przeczytany 1794090 razy)

Offline madzia_61

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 7342
  • raz na wozie raz pod wozem
Odp: Porozmawiajmy o niczym :)
« Odpowiedź #3630 dnia: Maja 05, 2014, 08:00:44 am »
czymam kciukasy :D Agawko ,Amadku,Hamaczku myślę o Was i Waszej młodzieży !!!!!!
Rak przewodowy inwazyjny  G3 , Er i PGR ujemne, Her 2(-) ,T2NOMO
Operacja oszczędzająca 2005 r
Chemioterapia 6 AC  jednocześnie z radioterapią  17 dawek
Brachyterapia 
Leczenie: operacja CO Instytut ul.Wawelska Warszawa
Chemioterapia Szpital WSS -Józefów Radom
Radioterapia-brachyterapia ŚCO Kielc

Offline Natalia

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 7185
Odp: Porozmawiajmy o niczym :)
« Odpowiedź #3631 dnia: Maja 05, 2014, 08:02:47 am »
Może pozwolić maturzystą korzystanie z komputeró?Uważam ,że uczeń ,który nie potrafi wykonać podstawowych działań matematycznych nie powinien zdać matury.To jest tragedia ,gdy młody człowiek ma obliczyć 10% z sumy wyciąga kalkulator.Co do zrzucania winy na nauczycieli to raczej przesada.Dzieci wychowują i kształtują rodzice a szkoła naucza.Gdy nie ma poparcia ze strony domu to nauczyciel nic nie zrobi!!!!Byłam nauczycielem matematyki przez prawie 25 lat.pozdrawiam
Natalia

Offline Mirusia

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 7138
Odp: Porozmawiajmy o niczym :)
« Odpowiedź #3632 dnia: Maja 05, 2014, 08:07:36 am »
Ee.... tam, agawo, każdy wiek ma swoje prawa  :P
Ja też do tych spokojnych nie należałam.
Ale chyba bardziej rozrywkowa byłam na studiach.

Dano, porównując te dwie matury (moją i synowatego) chciałam powiedzieć, że szkół naszych, czy Twoich dzieci, nie da się porównać z obecnymi. Inny system. Ale o różnice trzeba pytać pań uczycielek, jak Ci się chce drążyć temat. Mnie się już nie chce. Temat poza mną. A z moich osobistych doświadczeń wynika, jak opisałam wcześnej, że nasz system był lepsiejszy. Moim zdaniem nie posłużyły szkole, poziomie nauczania, tak częste reformy, tym bardziej, że nie zawsze wszystkie były trafione. Ale to moje zdanie  ;)

A odnośnie cofania. Niewiele z tej mojej ukochanej historii mi zostało. Studia pamięciówa. Potem praca i życie nie pozwoliły mi na pielęgnowanie tematu. A niestety trzeba cały czas czytać, aby być w tym dobrym. Ale mój ojciec, też pasjonat, ma dobre książki, więc mam nadzieję, że kiedyś powrócę do niegdyś ulubionych rzeczy  ;)

Offline betty

  • Swojaki
  • Zakorzeniona
  • *
  • Wiadomości: 3944
Odp: Porozmawiajmy o niczym :)
« Odpowiedź #3633 dnia: Maja 05, 2014, 08:33:03 am »
przyszłam się przywitać po przerwie  :-*
i napisać, że trzymam kciuki za wszystkich Waszych maturzystów

a moje dzieci idą "reformą" i w przyszłym roku, w 6 klasie podstawówki, będą miały "małą maturę"
do tej pory egzamin ten trwał dwie godziny, od przyszłego roku ma trwać 3 dni
dla mnie to chore, bo i tak wszystkie dzieci muszą przecież iść do gimnazjum..
niepotrzebny stres

a jeszcze napiszę, że ze ścisłych głąb jestem i cieszę się, że za moich czasów nie było obowiązkowej matematyki na maturze
2004 - mastektomia, docinka węzłów, 6 AC, hormonoterapia
2008 - rekonstrukcja (ekspander)
2015 - wznowa: 19 x paclitaxel, wycinka do samiuśkich żeber, wycinka narządów rodnych, 22 naświetlania, hormonoterapia,

Offline mag

  • SPA
  • Uzależniona
  • *****
  • Wiadomości: 12000
  • Bardzo mi z tego powodu wszystko jedno
Odp: Porozmawiajmy o niczym :)
« Odpowiedź #3634 dnia: Maja 05, 2014, 08:38:47 am »
betty!
fajnie Cię widzieć  ztx


rak piersi  potrójnie ujemny (TNBC), zajęty 1 węzeł, mastektomia: 2000, chemia 6xCMF, rekonstrukcja: 2006 i XI 2017 przerzuty do kości i tk. miękkich

Offline madzia_61

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 7342
  • raz na wozie raz pod wozem
Odp: Porozmawiajmy o niczym :)
« Odpowiedź #3635 dnia: Maja 05, 2014, 08:41:02 am »
hmy matematyka nie była moja mocna strona ale dawałam rade  ,ale na przykładzie moich dzieci wiem ze po pierwsze praca ,po drugie zdolności a po trzecie dobry nauczyciel i jest wtedy dobrze ,mój najstarszy nie miał nigdy problemow z tym przedmiotem ale podchodził poważnie do obowiązku szkolnego ,nauczycieli tez miał wymagających,oceny niezłe,nawet zdawał egzaminy z matmy na studia i dał rade ,dostał się bez problemu  ale matematyki nauczył się na studiach na AGH /tak twierdzi/,młoda od zawsze miała bardzo wymagających nauczycieli matematyki ale sama tez podchodzi do tego przedmiotu poważnie ,jak czegoś nie rozumie ,dzwoni do pani korepetytorki ,prosi o lekcje i płaci z zarobionych przez siebie pieniędzy ,teraz w liceum ma mega dobrą matematyczkę realizuje prawie cały czas program rozszerzony w klasie typowo humanistycznej ale są efekty ,moja nie drży na sprawdzianach i matura nie straszna ,natomiast moje środkowe dziecka z matma się nie zaprzyjaźniły a nawet nie lubili ,ale córka maturę zdała z matmy nawet nieźle a u syna młodszego była tragedia ,nie uczył się,nie poparte to było praca ,nie był uzdolniony w tym temacie ani nie zainteresowany przedmiotem i efekt był zawalił matmę dwa razy i z tego tez powodu matury nie zdawał. Natalio masz dużo racji  :)
Rak przewodowy inwazyjny  G3 , Er i PGR ujemne, Her 2(-) ,T2NOMO
Operacja oszczędzająca 2005 r
Chemioterapia 6 AC  jednocześnie z radioterapią  17 dawek
Brachyterapia 
Leczenie: operacja CO Instytut ul.Wawelska Warszawa
Chemioterapia Szpital WSS -Józefów Radom
Radioterapia-brachyterapia ŚCO Kielc

Offline DanaPar

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 10911
Odp: Porozmawiajmy o niczym :)
« Odpowiedź #3636 dnia: Maja 05, 2014, 09:38:23 am »
Natalko nie dyskutuję z tym, że najważniejszą rolę odgrywają rodzice. Chciałam tylko powiedzieć, że śledząc szkolne postępy moich dzieci (i ew. przypominając sobie swoje) widziałam nauczycieli wspaniałych z powołaniem, u których nawet 3 miało wartość i to często większą niż u innego 5. Tacy, którzy nie musieli podnosić głosu, by dziecka były skupione i zaangażowane w lekcję i takich, którym dziecka wchodziły na głowę i którzy nijak nie zainteresowały przedmiotem. Dlaczego tak dużo osób nie lubi fizyki, chemii. Są to przedmioty, które można tak ciekawie przedstawić i odnieść do naszego otoczenia.
A nauczyciela (oboje moich dzieci uczył w LO) od polskiego, gdybym mogła nosiłabym na rękach do dziś. On nie tylko uczył przedmiotu, ale i myślenia, odpowiedzialności. Był też wychowawcą w klasie syna. Zebrania zawsze z rodzicami i dziećmi. On jednocześnie był ich idolem, kumplem i nauczycielem
Moje dzieci nie wyróżniały się z polaka. 4 na maturze (wcześniej głównie 3) to był rewelacyjny wynik.

Za naszych (waszych) młodych wciąż zaciskam kciuki. Młodzi dajcie czadu  :0ulan:
 
Carcinoma introductale G3: mamotom 22.09.05.
4 x AT
mastektomia + 22 węzły (2 zajęte): 2.01.2006
4 x AC
radioterapia 50,0 Gy w 25 frakcjach
ER-, PR-, HER +++

Offline Natalia

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 7185
Odp: Porozmawiajmy o niczym :)
« Odpowiedź #3637 dnia: Maja 05, 2014, 10:11:27 am »
Dana masz rację,ale pamietasz za dawnych czasów nauczyciel miał określoną pozycję,dziś ten autorytet jest niszczony zarówno przez media,władze oświatowe ale również przez rodziców.Opowiadanie w domu ,że nauczyciel nie ma racji ,jest kiepsi itp to daje niestety efekty ujemne.Jak rodzice od dziecka nic nie wymagają ,to w szkole nauczyciel nic nie zrobi.Spotkałam się z wieloma podejściami do pedagogów i uwierz mi ,to tak wyraźnie widać po uczniach gdy w ich domach słyszą tylko krytyke szkoły.Uważam też że system 8 klas SP był dużo lepszy ,ta reforma narobiła dużo zamieszania i delikatnie mówiąc nic nie dała.
Natalia

Offline DanaPar

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 10911
Odp: Porozmawiajmy o niczym :)
« Odpowiedź #3638 dnia: Maja 05, 2014, 10:20:58 am »
Moje dzieci skończyły naukę w systemie 8 klasowym. Ja byłam pierwszym rocznikiem, który załapał się na 8 klas. Miałam pretensje, bo brat dwa lata starszy, a 3 lata wcześniej był na studiach.
Na pewno najwięcej zależy od samego ucznia, jego ambicji, dojrzałości, bo czego nauczyciel nie douczy on sobie uzupełni ( :oklaski: dla Madzi córci, która natychmiast uzupełniała szkolne braki, korzystając z korepetycji i to za swoje pieniążki - dojrzałość na 5), potem od jakości nauczyciela, a dopiero na końcu (wg mnie) jest rodzic, który stwarza warunki do nauki, zachęca, jest wzorem. Rodzica umieściłam na końcu, bo młodzież zwykle ustawia się do zrzędzenia starych buntowniczo. Potem mu to mija. Ale matura jest to to jeszcze przed tym.
Carcinoma introductale G3: mamotom 22.09.05.
4 x AT
mastektomia + 22 węzły (2 zajęte): 2.01.2006
4 x AC
radioterapia 50,0 Gy w 25 frakcjach
ER-, PR-, HER +++

Offline hamak

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 9926
Odp: Porozmawiajmy o niczym :)
« Odpowiedź #3639 dnia: Maja 05, 2014, 11:39:38 am »
Hm... to straszne być matką i nauczycielem - po której stronie się opowiedzieć?
Jedno jest pewne: nauczyciel nie wymaga - uczniowie nie pracują.
Uwierzycie, że mój syn przez całą szkołę średnią miał do napisania jedno wypracowanie? A oceny na semestr wystawiane były z dwóch - trzech ocen cząstkowych. Trudno mi go było mobilizować, skoro nauczyciel innego ważnego przedmiotu z niemal gołych kilku jedynek i tak w końcu wystawiał dwójkę. Dzieciaki się szybko zorientowały i nic nie robiły, a my, matki - głupie! - martwiłyśmy się całkiem niepotrzebnie co semestr, bo trudno nam było uwierzyć, że to możliwe, wydawało nam się, że kiedyś przecież miarka musi się przebrać! A że on nie orzeł od zawsze, to nie miał zapędów do samokształcenia :(
Diagnoza: rak piersi (carcinoma ductale invasium)
Leczenie:
1-sza mastektomia - 2003r. T2, G2, Er (-), Pgr (-), usunięte węzły chłonne, chemioterapia, radioterapia;
2-ga mastektomia - 2011r. T1, G2, Her2 (-), Er (+), Pgr (+), biopsja węzła wartowniczego (-), hormonoterapia (Tamoxifen)

Offline madzia_61

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 7342
  • raz na wozie raz pod wozem
Odp: Porozmawiajmy o niczym :)
« Odpowiedź #3640 dnia: Maja 05, 2014, 12:21:08 pm »
masz Hamaczku racje ,jak można nauczyć się pisać wypracowań jak się ich nie pisze straszne ::(( ,oczywiście podstawa to wymagać ,trening czyni mistrza  :D ,o 12.30 jakieś będą wiadomości co pisali ,młodej dobry kolega pisze/ale on prymus / a ja z jego mama przezywamy na łączach  xhc
Rak przewodowy inwazyjny  G3 , Er i PGR ujemne, Her 2(-) ,T2NOMO
Operacja oszczędzająca 2005 r
Chemioterapia 6 AC  jednocześnie z radioterapią  17 dawek
Brachyterapia 
Leczenie: operacja CO Instytut ul.Wawelska Warszawa
Chemioterapia Szpital WSS -Józefów Radom
Radioterapia-brachyterapia ŚCO Kielc

Offline agawa

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 12291
Odp: Porozmawiajmy o niczym :)
« Odpowiedź #3641 dnia: Maja 05, 2014, 12:37:46 pm »
"Mój" zadzwonił i zeznał, że 'coś_tam_napisał"  >:D Teraz pobiegł jeszcze na korki z matmy…
Ostatecznie od dawna ma ksywkę: mistrz ostatniej prostej  xcv
Aby przeżyć maj  ;D

Offline madzia_61

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 7342
  • raz na wozie raz pod wozem
Odp: Porozmawiajmy o niczym :)
« Odpowiedź #3642 dnia: Maja 05, 2014, 12:43:17 pm »
przewidywalne Wesele i Potop  :)
Rak przewodowy inwazyjny  G3 , Er i PGR ujemne, Her 2(-) ,T2NOMO
Operacja oszczędzająca 2005 r
Chemioterapia 6 AC  jednocześnie z radioterapią  17 dawek
Brachyterapia 
Leczenie: operacja CO Instytut ul.Wawelska Warszawa
Chemioterapia Szpital WSS -Józefów Radom
Radioterapia-brachyterapia ŚCO Kielc

Offline hamak

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 9926
Odp: Porozmawiajmy o niczym :)
« Odpowiedź #3643 dnia: Maja 05, 2014, 01:19:11 pm »
Krótki kontakt telefoniczny ze Starszym. Nerwowo. Ponoć kicha. Młodszy krótko: Coś tam napisałem. ::((
Diagnoza: rak piersi (carcinoma ductale invasium)
Leczenie:
1-sza mastektomia - 2003r. T2, G2, Er (-), Pgr (-), usunięte węzły chłonne, chemioterapia, radioterapia;
2-ga mastektomia - 2011r. T1, G2, Her2 (-), Er (+), Pgr (+), biopsja węzła wartowniczego (-), hormonoterapia (Tamoxifen)

Offline agawa

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 12291
Odp: Porozmawiajmy o niczym :)
« Odpowiedź #3644 dnia: Maja 05, 2014, 01:23:43 pm »
Hamaczku, damy radę  ;D Jak nie my (i Amdek_cichutko_siedzący  >:D) to kto  :0ulan: