b_angel i hamak, dzięki za wsparcie
Dani, cmokam Cię
za info o Xelodzie.
Mam obawy co do chemii, bo ciężko przechodziłam AT , choć było bez rzygania, ale reszta się buntowała dość ostro.
A na przyszły tydzień mam zaplanowany fotograficzny wypad nad Biebrzę. Chyba dam radę?
W maju na konie do Janowa... W lipcu do Supraśla...
Dani, a na rowerze dam radę jeździć? Teraz własnie sezon rowerowy zamierzałam rozpocząć. Rower odkurzony, opony napompowane...
Nie wiem jak wszystko się potoczy, ale nie pozwolę, aby gad mi pokrzyżował plany !!!
Głupio, że gad zaczął swój powrót od wątroby i nadobojczyków... Wredna kreatura rozpoczęła posiłek od deseru.
Ale ten padalec mnie jeszcze nie zna!!