Nie wiem, o co chodzi większości lekarzy, ale wiem, że zawsze oni reagują paniką i sprzeciwem na wszelkie zmiany dotyczące ich wypraktykowanej praktyki. Gadałam dziś ze znajomym lekarzem, powiedział, że różnica dotyczy właśnie kasy - teraz ma ona być rozdzielona - osobno 'na badania', osobno 'za pacjenta', a do tej pory było tak, że była jedna pula, którą dysponowała przychodnia. Lekarze mówią, że z puli 'na badania' nie starczy… A mój znajomy twierdzi, że po prostu będzie mniej zostawać w kieszeniach lekarzy. Bo teraz lekarz mógł stwierdzić, że jakieś badania 'nie są potrzebne' i jeśli pacjent więcej nie przyszedł, to ta kasa zostawała u lekarza… I dlatego tak trudno było wyprosić skierowania na badania. A teraz ma być na ten cel osobna szufladka finansowa. Stąd zawierucha…
Okropne to.