Autor Wątek: Porozmawiajmy o niczym :)  (Przeczytany 1796268 razy)

Offline agawa

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 12291
Odp: Porozmawiajmy o niczym :)
« Odpowiedź #4695 dnia: Stycznia 04, 2015, 08:37:25 pm »
A ja z innej beczki - wczoraj spie_oliłam się ze schodów. Niby nic. Ale - po pierwsze primo: drętwieje mi mały palec u lewej ręki; upadając podparłam się nią dość mocno i mam niewielki siniak wewnątrz dłoni; myślę, że minie; nie?
Ale też tuż nad pępkiem, co go laparoskopowo 4 tygodnie temu ciachali, wyskoczyła mi bolesna przy dotykaniu gulka. Chciałabym to jutro gdzieś skonsultować. I tu jest pytanie zasadnicze - gdzie z tym pojechać? Na SOR? Jakoś głupio… Do przychodni zwykłej? Jakoś nie wierzę, że ktoś tam będzie wiedział...

Offline mag

  • SPA
  • Uzależniona
  • *****
  • Wiadomości: 12000
  • Bardzo mi z tego powodu wszystko jedno
Odp: Porozmawiajmy o niczym :)
« Odpowiedź #4696 dnia: Stycznia 04, 2015, 08:39:34 pm »
do doktora, który Cię ciął, usg wskazane  :)


rak piersi  potrójnie ujemny (TNBC), zajęty 1 węzeł, mastektomia: 2000, chemia 6xCMF, rekonstrukcja: 2006 i XI 2017 przerzuty do kości i tk. miękkich

Offline agawa

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 12291
Odp: Porozmawiajmy o niczym :)
« Odpowiedź #4697 dnia: Stycznia 04, 2015, 08:40:41 pm »
tia…. ale on tylko w piątki w wawce przyjmuje…  >:( a do piątku to ja umrę ze strachu  :o

Offline mag

  • SPA
  • Uzależniona
  • *****
  • Wiadomości: 12000
  • Bardzo mi z tego powodu wszystko jedno
Odp: Porozmawiajmy o niczym :)
« Odpowiedź #4698 dnia: Stycznia 04, 2015, 08:43:59 pm »
no to choć w tym samym miejscu - zadzwoń jutro i zapytaj, czy ktoś Ci zrobi usg


rak piersi  potrójnie ujemny (TNBC), zajęty 1 węzeł, mastektomia: 2000, chemia 6xCMF, rekonstrukcja: 2006 i XI 2017 przerzuty do kości i tk. miękkich

Offline TOJKA

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 11077
Odp: Porozmawiajmy o niczym :)
« Odpowiedź #4699 dnia: Stycznia 04, 2015, 08:44:53 pm »
a do lekarza co toto laparoskopowo dziabnął dałoby się wcisnąć?

po moim ciachnięciu brzuszyska, jak mi się nie podobało jakieś takie wybrzuszenie to poszłam do szpitala (tam gdzie mnie ciachali) i pokazałam ulubionej pielęgniarce - ona zadecydowała, że jednak trza doktorowi pokazać, mojego nie było, znalazła mi inszego - doktor stwierdził nic strasznego, trza czekać, wyrówna się
nooo i spokojna byłam, bo spokój najważniejszy co nie?


na SOR tez możesz iść -żadne gupiooooo - ino tam kolejki łokropnie długie

jak sie spiermandoliłam z tramwajowych schodów i się w plecki walnęłam o kant schodka to pojechałam na SOR, obejrzeli, fotek pare pstryknęli - sie okazało potłuczenie - i znowu spokój mnie ogarnął ;)
boooooo spokój to ważna rzecz, co nie ? :)

nooo wreszcie jesteś zielona kobito ;)
« Ostatnia zmiana: Stycznia 04, 2015, 08:48:18 pm wysłana przez TOJKA »
operacja oszczędzająca 2008r
rak piersi przewodowy inwazyjny, potrójnie ujemny, G3
zajęte węzły (ile? wpiszę jak zajrzę do dokumentów ;) )
chemioterapia 6 x AC;  radioterapia
operacja i leczenie w Wielkopolskim Centrum Onkologicznym

Offline agawa

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 12291
Odp: Porozmawiajmy o niczym :)
« Odpowiedź #4700 dnia: Stycznia 04, 2015, 08:47:45 pm »
No właśnie - spokój najważniejszy. Jutro tam zadzwonię.
Dzięki Kobiety :)
I - też się cieszę, że już wróciłam  :D

Offline DanaPar

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 10911
Odp: Porozmawiajmy o niczym :)
« Odpowiedź #4701 dnia: Stycznia 04, 2015, 09:29:39 pm »
Co sądzicie o Porozumieniu zielonogórskim, czy bym raczej napisała nieporozumieniu?
Każda stacja info o tym mówi. Lekarze chcą więcej na pacjenta, a ja pytam, czy dożyjemy czasów, że NFZ będzie zwracał lekarzowi za przyjętego pacjenta i za zlecone mu badania, a nie płacenie na delikwenta zadeklarowanego (jak jest dotychczas) który często nigdy u takiego doktora nie był, a tylko się zapisał  :-\
Dlaczego, Ci co żądają podwyżki nie powiedzą oficjalnie, ilu z zapisanych do siebie, nigdy nie było u nich w ramach NFZ-tu. 
Nie byłoby wtedy przechowalni byle jakich lekarzy, a tacy, dla których pacjent jest źródłem utrzymania. Czy to takie nierealne?



 
Carcinoma introductale G3: mamotom 22.09.05.
4 x AT
mastektomia + 22 węzły (2 zajęte): 2.01.2006
4 x AC
radioterapia 50,0 Gy w 25 frakcjach
ER-, PR-, HER +++

Offline madzia_61

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 7342
  • raz na wozie raz pod wozem
Odp: Porozmawiajmy o niczym :)
« Odpowiedź #4702 dnia: Stycznia 04, 2015, 09:48:22 pm »
moja przychodnia działa i chwała jej za to ,w szpitalach na SOR  są dzikie tłumy /przyjaciółka pracuje /,,myślę że chyba niektórzy zapomnieli  ze pacjent najważniejszy ,wiadomo chodzi o kasę ,nie lubię takich sporów i nagonki dziennikarskiej
Rak przewodowy inwazyjny  G3 , Er i PGR ujemne, Her 2(-) ,T2NOMO
Operacja oszczędzająca 2005 r
Chemioterapia 6 AC  jednocześnie z radioterapią  17 dawek
Brachyterapia 
Leczenie: operacja CO Instytut ul.Wawelska Warszawa
Chemioterapia Szpital WSS -Józefów Radom
Radioterapia-brachyterapia ŚCO Kielc

Offline hamak

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 9926
Odp: Porozmawiajmy o niczym :)
« Odpowiedź #4703 dnia: Stycznia 04, 2015, 10:01:33 pm »
nagonki dziennikarskiej
Tego chyba jest najwięcej >:( Bo to chyba nie jest aż takie proste, że tylko o własne zarobki tym lekarzom chodzi.
Diagnoza: rak piersi (carcinoma ductale invasium)
Leczenie:
1-sza mastektomia - 2003r. T2, G2, Er (-), Pgr (-), usunięte węzły chłonne, chemioterapia, radioterapia;
2-ga mastektomia - 2011r. T1, G2, Her2 (-), Er (+), Pgr (+), biopsja węzła wartowniczego (-), hormonoterapia (Tamoxifen)

Offline Mirusia

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 7138
Odp: Porozmawiajmy o niczym :)
« Odpowiedź #4704 dnia: Stycznia 04, 2015, 10:13:01 pm »
U mnie otwarta przychodnia, ale w całości podzielam zdanie hamaka  ;)
« Ostatnia zmiana: Stycznia 04, 2015, 10:15:28 pm wysłana przez Mirusia »

Offline agawa

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 12291
Odp: Porozmawiajmy o niczym :)
« Odpowiedź #4705 dnia: Stycznia 04, 2015, 10:20:03 pm »
Nie wiem, o co chodzi większości lekarzy, ale wiem, że zawsze oni reagują paniką i sprzeciwem na wszelkie zmiany dotyczące ich wypraktykowanej praktyki. Gadałam dziś ze znajomym lekarzem, powiedział, że różnica dotyczy właśnie kasy - teraz ma ona być rozdzielona - osobno 'na badania', osobno 'za pacjenta', a do tej pory było tak, że była jedna pula, którą dysponowała przychodnia. Lekarze mówią, że z puli 'na badania' nie starczy… A mój znajomy twierdzi, że po prostu będzie mniej zostawać w kieszeniach lekarzy.  Bo teraz lekarz mógł stwierdzić, że jakieś badania 'nie są potrzebne'  i jeśli pacjent więcej nie przyszedł, to ta kasa zostawała u lekarza… I dlatego tak trudno było wyprosić skierowania na badania. A teraz ma być na ten cel osobna szufladka finansowa. Stąd zawierucha…
Okropne to.

Offline DanaPar

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 10911
Odp: Porozmawiajmy o niczym :)
« Odpowiedź #4706 dnia: Stycznia 04, 2015, 10:31:11 pm »
Czyli mały krok w kierunku, by płacić za coś konkretnego, a nie wirtualnego jest.
W otoczeniu mam kilku lekarzy rodzinnych, bliższych lub dalszych znajomych. Nikt nie narzeka i tak jak teraz zarabiają, nie mieli nigdy dotychczas. Nawet tego nie ukrywają. I dobrze, że na badanie dostaną, gdy je zlecą  :)
Nadal nie rozumiem, co z tymi, co tylko są zapisani. W Niemczech pacjent płaci na kwartał 5€, tym samym reaktywując swoją deklarację, oczywiście, jak ma potrzebę pójścia do lekarza. Jak nie chodzi, to lekarz na niego nie dostaje. Szczegółów nie znam, ale jakoś tak jest
Carcinoma introductale G3: mamotom 22.09.05.
4 x AT
mastektomia + 22 węzły (2 zajęte): 2.01.2006
4 x AC
radioterapia 50,0 Gy w 25 frakcjach
ER-, PR-, HER +++

Offline aquila

  • Swojaki
  • Zakorzeniona
  • *
  • Wiadomości: 4189
Odp: Porozmawiajmy o niczym :)
« Odpowiedź #4707 dnia: Stycznia 04, 2015, 11:05:17 pm »
ja mam o rodzinnych raczej złe zdanie, więc jak mogą dostać po dupie czy po kieszeni to dobrze im tak

Offline TOJKA

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 11077
Odp: Porozmawiajmy o niczym :)
« Odpowiedź #4708 dnia: Stycznia 04, 2015, 11:15:55 pm »
po co to gadać, jak i tak będzie gorzej niż było
pieniędzy mniej, a każdy chce zarobić
dobry lekarz pozostanie dobrym lekarzem nawet przy niewielkiej puli finansowej
a fartuchy, choćby dostawali kupę kasy i tak zostaną fartuchami
MY wpływu na to nie mamy żadnego (nawet chodząc na wybory)

przykład:jedna mała przychodnia; trzech lekarzy rodzinnych
jeden - skierowania daje gdy widzi, że jest taka potrzeba
drugi - nie daje żadnych, chyba, że pacjent awanturę zrobi
trzeci - nie bardzo wie o co chodzi i skierowania daje wg własnego widzi mi się

finansowanie służby zdrowia jak i innych działek w Pl to koszmar
jak można coś zmieniać, ustalać, uchwalać, nie znając pracy "u podstaw"


operacja oszczędzająca 2008r
rak piersi przewodowy inwazyjny, potrójnie ujemny, G3
zajęte węzły (ile? wpiszę jak zajrzę do dokumentów ;) )
chemioterapia 6 x AC;  radioterapia
operacja i leczenie w Wielkopolskim Centrum Onkologicznym

Offline agawa

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 12291
Odp: Porozmawiajmy o niczym :)
« Odpowiedź #4709 dnia: Stycznia 04, 2015, 11:26:14 pm »

dobry lekarz pozostanie dobrym lekarzem nawet przy niewielkiej puli finansowej


z tego, co zrozumiałam (ale nie musi to być prawda  ;D) pula finansowa ma zostać taka sama; różnica wyłącznie w dysponowaniu tą kasą. Lekarz ma przestać być bogiem… a ma zostać rzemieślnikiem…
Do tego dochodzi przymus nauczenia się czegoś nowego, czyli po nowemu zarządzania, ale też wypisywania dokumentacji etc (rozumiem, że to skomplikowane; znajomy mi powiedział, że samo wypisanie dokumentacji przy podejrzeniu raka to ok 20 min pisania, a czas na pacjenta pozostaje ten sam, czyli ok, 5-10 min)
Każdy by się zbuntował  :P