Lulu, a czy uważasz, że strajk podjęty np. 1 września byłby mniej skuteczny? Policjanci nie podjęli strajku, bo nie mogą. Szli więc hurtowo na L4 (sławna psia grypa).
A może gdyby podjęli strajk włoski (lekarze, urzędnicy go podejmowali) to … przyniósłby on znacznie więcej korzyści.
Wiem jakie są pensje nauczycieli. Ale niektórzy z nich nie zasługują na to, by je w ogóle dostawać, bo zgodnie z kodeksem pracy wynagrodzenie należy się za prawidłowo wypełnione obowiązki pracownika (znam jedną osobę, która na KN została zwolniona). A w szkole juniora (tej poprzedniej) mieli np. zajęcia z informatyki bez kontaktu z komputerem. I to przez kilka tygodni. Rysowali za to klawiaturę, monitor, etc. i opisywali w zeszycie.
Odkąd skończyłam liceum wiedziałam, że na 100% nigdy nie będę nauczycielką. Niestety, ale osób z powołaniem jest niewiele. A Ci, którzy poszli na studia pedagogiczne, bo nie dostali się nigdzie indziej jest w Kielcach naprawdę dużo (i jak się pozna opinie, to niestety nauczyciele po naszym WSP, później AŚ'ce a teraz UJK są niestety słabe). Z ogromną radością patrzę i podziwiam nauczycieli, którym się chce. Do których po latach przychodzą uczniowie na dzień nauczyciela czy z okazji świąt. Tak, oni powinni zarabiać znacznie, znacznie więcej.
Wczoraj rozmawiałam ze znajomą o studiach pedagogicznych i pracy nauczycieli w USA. Jestem jak najbardziej za takim rozwiązaniem. Zawód, który jest szanowany. Zarobki, które dają satysfakcję. Praca, która jest wymagająca i daje satysfakcję. Ale do tego nam daleko.
Zaczynam alergicznie reagować na memy w stylu góra lodowa nauczyciela.