można ,można Maja nasza mała pscółka ale mocarna dała czadu srebro jest /wracając z puszczy śledziłam w telefoniku /nałóg ze mnie ,
uczestniczyłam jako obserwator i dopingując dzisiaj zawody triathlonowe /jak pisałam mój najstarszy synko i jego dziewczyna startowali/,piękna sceneria ,zawodnicy w rożnym wieku , czynnie uprawiajacy i amatorzy ten sport /,emocji moc i jestem pełna podziwu dla tych fantastycznych osób brawo, brawo ,750 metrów pływanie ,19 km na rowerze i 3,5 km bieganie ,,fajnie zorganizowana impreza
,
dziecko moje i jego połówka w tamtym roku zawzięli się na tą dyscyplinę /wcześniej półmaratony ,maratony/ ,trenują amatorsko ale pod czujnym okiem trenerów,startują cały obecny sezon triatlonach iron menach ,ostatnio herbalife w Gdyni ,dzisiaj synko open kwalifikacji na 22 pozycji a w swojej kategorii wiekowej 4 ,a jego połóweczka open dalej ale w swojej kategorii wiekowej kobiet 1 więc pódło było
,hmy a jutro synko jeszcze półmaraton w W-wie biegnie -wajat czy co ? fajny dzień miałam z aparatem w dłoni i dopingując głośno
choć tak na sportowo było
'
a teraz po krótkiej drzemce dalej będę kibicować naszym w Rio