No...próbowałam coś znaleźć bezpośrednio przed...owszem są pokoje po 150
Zdarzył się cud, że koleżanka była zadekowana w apartamencie w rynku (jezu, nawet nie chcę wiedzieć ile to kosztuje na cały festiwal) i uparli się , żeby przenocować u nich. Miałam coś tam pokazać w Kanale Sztuki (a raczej malarze z kazimierskiej Konfraterni, którzy mnie zaprosili) i tylko dzięki temu noclegowi wpadłam na chwilkę i "poczułam klimat"
Nie było czasu na kino, ale wiadomo, że Torbicka ściąga np.niesamowite dokumenty, które ciężko jest obejrzeć poza festiwalem...na to bym polatała.