Amazonka - klub internetowy - rak piersi
Różności => Kulinaria => Łatwe przepisy => Wątek zaczęty przez: szarlotka w Października 22, 2014, 10:24:55 pm
-
Z cyklu niezdrowe przepisy szwagra xhc
Pasztet wykonuje się z dużej ilości mięsa, aby potem zamrozić w foremkach i w razie potrzeby rozmrażać ( wystarczy przeddzień wieczorem wyjąć z zamrażarki).
Jednak jeśli nie chcemy robić tak dużej ilości, to składniki dzielimy np. na 2...
składniki:
* 2,5 kg łopatki
* 2,5 kg tłustego boczku
* 1,5 kg cielęciny (można mniej)
* 0,7-1,5 kg wątróbki (jak kto lubi - więcej lub mniej)
* suche bułki kajzerki - 1 sztuka / 1 kg mięsa
* jaja - 1 sztuka / 1 kg mięsa
* przyprawy do gotowania jak do rosołu: listek laurowy, pieprz ziarnisty, ziele angielskie.
* grzyby lub sos grzybowy Knor (4 paczki rozpuścić)
* przyprawy do pasztetu: imbir, gałka muszkatołowa
* sól 15 g / kg mięsa (ja daję mniej)
* foremki aluminiowe ( jednorazowe, takie jak do pasztetu)
wykonanie:
* mięso (oprócz wątróbki) ugotować wraz z przyprawami rosołowymi i sosem grzybowym (lub grzybami)
* po ugotowaniu odlać część wywaru i w małej ilości ugotować wątróbkę
* namoczyć bułkę, a namoczoną odcisnąć
* ostudzone mięso i odciśniętą bułkę przepuścić przez maszynkę
* do zmielonego mięsa dodać odpowiednią ilość soli oraz imbir i gałkę do smaku
* dodać jaja
* wymieszać
* dodać wywar, tak, aby masa była dość rzadka ( musi być rzadka, aby pasztet nie był zbyt suchy)
* napełnić foremki do wysokości ok. 1 cm od brzegu ( foremki wysmarować tłuszczem i posypać bułką tartą )
* piec w nagrzanym piekarniku, w temperaturze 220 st.C , aż się zrumieni (można sprawdzić patyczkiem, czy już dobry)
Smacznego :)
-
A dlaczego wątróbkę osobno? ??? Ja wrzucam do tego samego gara pod koniec gotowania. I bułę też - w gotowym wywarze się moczy. Czy to dltego, że ja strasznie nie lubię brudzić wielu garów, żeby potem dużo myć? ;) A, i cebulę gotuję z tym jeszcze. Ale z grzybami/sosem grzybowym to dla mnie ciekawa nowość :)
-
- modyfikacja dla Tojki: nie dodawaj grzybów ani ich pochodnych :)
-
A dlaczego wątróbkę osobno? ???
pewnie dlatego, że wywar jest jeszcze potrzebny do rozrzedzenia masy, a taki o smaku wątróbkowym to nie każdy lubi ;) ... wystarczy wątróbka w mięsie.
- modyfikacja dla Tojki: nie dodawaj grzybów ani ich pochodnych :)
a dlaczego Tojka antygrzybowa jest?? :o
-
Ja rzadko robię pasztet, ale jak już to wątróbkę dorzucam do gotowanych mięs, tylko by się sparzyła (2-3 minuty) dodaję też włoszczyznę, którą potem też mielę. Grzybki, śliwki suszone czasem.
Szarlotko, Ty naprawdę tak dużą porcję robisz? Ponad 7 kg mięsa ??? Gospodyni z Ciebie całą gębą :-*
-
Zrobiłam mniej, bo z 5 kg mięsa... nie mam aż tak dużego gara, żeby potem to wszystko połączyć i wymieszać :)
-
jeśli chodzi o smak, to grzybów się nie czuje w tym pasztecie ( bo do samego pasztetu się ich nie dodaje), chyba że chodzi o uczulenie cy_cuś... ?
-
są ciężkostrawne
-
cy_cuś... ?
:)
-
- modyfikacja dla Tojki: nie dodawaj grzybów ani ich pochodnych :)
hm..... za dużo składników nienadających się
a dlaczego Tojka antygrzybowa jest?? :o
eeeeeeeeeee potrzebuję przepis na pasztet mięsny ale dietetyczny
myślałam, że skoro jesteś w trakcie leczenia to i pichcisz dietetycznie ;)
a Ty tu tłusty boczek i grzyby zapodajesz ;)
noooo pasztecik pewnikiem mniamniuśny
nic to, może sie skuszę na wykonanie tego pasztetu jak będe mogła pichcić nie po dietetycznemu ;)
-
eeeeeeeeeee potrzebuję przepis na pasztet mięsny ale dietetyczny
myślałam, że skoro jesteś w trakcie leczenia to i pichcisz dietetycznie ;)
a Ty tu tłusty boczek i grzyby zapodajesz ;)
no niestety, dietetycznie nie gotuję z powodu:
- po pierwsze primo - nikt mi nie kazał :P
- po drugie primo - moja wątróbka cicho u mnie siedzi ;)
- po trzecie primo - jem nie dużo, raczej ogólnie zdrowo, więc jak czasem coś mniej lekkostrawnego zrobię to i tak nic się nie stanie, a najgorsze - umartwianie ... się :P >:D
-
ToJka to ugotuj mięso z indyka, albo królika niestety z dodatkiem boczku (bo w przeciwnym razie będzie suchy) z wątróbką drobiową (na ca 1,5 kg daję ok. 30 dkg wątróbki drobiowej) i dodaj przyprawy jak wyżej i będziesz mieć pasztet prawie dietetyczny. Boczek ugotowany, to nie smażony :-\
Moja synowa zbiera wszystkie resztki gotowanego mięsa (zamrażając) głównie z kury, na których gotuje rosół i inne zupki, dokupuje wątróbkę i co jakiś czas robi pasztet.
-
Ja daję więcej cielęciny niż łopatki i wątróbkę właśnie drobiową. Cielęcina też chyba lekkostrawna jest?
Pasztet (tak jak i bigos) robię zawsze z mięs świeżo zakupionych, niemrożonych.
-
Szarlotko, u synowej chodzi, by nie wyrzucać mięsa, którego nikt nie chce jeść. A rosół robi konkretny, by dzieci niejadki, miały więcej treściwego jedzonka.
Ja też robię z nie mrożonego.
A tak w ogóle, to wyznaję zasadę, że najważniejsze, by smakowało, a jak teoretycznie mniej zdrowe, to raczej mniej zjeść, niż wsuwać, coś, co w ogóle nie smakuje. Na tej zasadzie, zawsze usprawiedliwię spożywanie wszelkiego rodzaju ciast i najulubieńszych tortów mnx
-
Wystarczy aby wątroba była jeszcze w środku czerwona i wtedy można bardzo mało dać tłustego a nie będzie taki suchy.
-
Lulu, ale wątroba drobiowa, wrzucona choćby na kilka sekund do wrzątku, ma małe kawałki i chyba cała się sparzy.
Chyba tak, bo jak dałam do fileta z indyka chudy boczek, pasztet wyszedł suchy, może posłucham rady Szarlotki i wrobię więcej wody.
A tak w ogóle to ze sklepowych najlepszy pasztet, jaki jadłam to gęsi (cena kole 40 zł) a z domowych (wyrób moich znajomych) to z królika z dodatkiem cielęciny i jakiejś tłuściejszej wieprzowiny mnx
A tak w ogóle to w każdym chodzi o dobre doprawienie :-\
-
Ważne doprawienie - fakt. Niedawno bratowa uszczęśliwiła mnie głowizną i zaproponowała, żebym z tego zrobiła pasztet (zwykle ona robiła salceson).
Do głowizny dodałam wątróbkę, warzywa, kawałek chudego mięsa i dużo różnych przypraw. Pasztet wyszedł pzepyszny
-
Ja nie przepadam za wątróbką drobiową (w moim odczuciu jest gorzka), więc używam wieprzowej. Jeśli wieprzową uważnie się zaparzy, tak aby wnętrze było jeszcze czerwone, to pasztet wychodzi miękki. Zbyt długie gotowanie wątroby powoduje, że nawet po zmieleniu wyczuwa się grudki.
-
Nieeee... drobiowa wątróbka nie jest gorzka. Często ją kiedyś kupowałam.
Ale ogólnie nie lubię krwistych wątróbek. Wolę dobrze usmażyć/ugotować, aby nie była krwisto-różowa, bo dla mnie taka jest obrzydliwa, nawet w pasztecie. Trzeba jednak utrafić tak, aby za długo nie poddawać obróbce termicznej, bo twardnieje za bardzo, to fakt. Chociaż drobiowa zawsze wydaje mi się miękka.
-
Szarlotko takiej krwistej to nie jadłabym, ale w do pasztetu, który się i tak jeszcze piecze, nie przeszkadza mi.
-
wątróbka drobiowa nie twardnieje jeśli jej się nie soli podczas obróbki termicznej
(dopiero można na talerzu)
-
Każda wątróbka tak się zachowuje, świńska (miękka) też lubi sól dopiero na talerzu.
-
wątróbkę czy drobiową czy wieprzową uwielbiam ,kiedyś cielęcą surowa siekałam surowa z natką pietruszki i do zupy sobie wrzucałam /na anemie / ,pasztet mięsny musi być tłusty więc dodaje i boczek wieprzowy i podgardle + różniaste mięska :cielęcina ,wieprzowina,wołowina ,udziec indyczy a wątróbkę wieprzową jakieś 30 dkg na 5 kg mięsa na sam koniec gotowania wraz z czerstwymi bułkami /pasztet robię tylko na Boże Narodzenie - oj rarytas domowy mnx
-
Dzięki za wszelakie podpowiedzi :-* Wyciągnę wnioski, bo ja też tylko robię go raz na rok, przy okazji świąt.
A najbardziej mnie się podoba nazwa: "Pasztet Szwagra" :oklaski:
-
Mam pytanie
Czy mięso przepuszczacie przez maszynkę kilka razy, czy można tylko raz?
-
Jadę malakserem - raz :)
-
Też raz. Robotem.
-
Ja elektryczną maszynką raz ale przez sitko do maku, to sitko ma takie maluteńkie otworki.
-
w moim są średnie dziurki. Jeszcze nie dokupiłam sitka z małymi i dużymi.
Pierwszy raz mieliłam tym swoim Boschem i pasztet wyszedł świetny. W sam raz zmielony. Tak więc średnie też się nadają .
-
Mam pytanie
Czy mięso przepuszczacie
czytam i myślę o co chodzi, przecież już wyszłam z wątku o rzucaniu mięsem xhc
-
xhc
-
Mag u nas wątki się przenikają xhc
-
Przypuszczalnie przepuścimy jeszcze nie jedno "mięsko".
-
Przypuszczalnie przepuścimy jeszcze nie jedno "mięsko".
lulu, tak, chociaż nie wszyscy je "mielą" ;)
-
Czasami lepiej sobie nim "tylko" porzucać! ;D
-
to może następny przepis będzie się nazywał "pasztet z mięsa rzucanego przez szwagra" ?
;D
-
ztx
-
Takie rzucane to już w stronę tatara idzie.
-
A tego nie lubię; znaczy tatara :-\
-
Wiem nawet dlaczego- bo on tylko z jednym jajkiem! ;D
-
Oj tam z jednym, można nawet trzy dać, jedno będzie w zapasie.
-
Chwileczkę - nie zmieniaj tradycji!!! Tatar ma być z jednym jajkiem i koniec! >:( ;)
-
O nie, nie zgadzam się. Tatar zrobiony np. z 1 kg mięcha i jedno jajooooo :o
-
Wiadomo ,ze o typowej porcji na osobę mówimy !!! :D
-
To taterek malutki jest z jednym jajem (za komuny, to czasem obok śledzika był serwowany). Ja nawet tego z dwoma nie lubię >:D
-
Dobry tatar/Tatar nigdy nie jest zły, obojętnie ilojajeczny. xhc
-
xhc xhc xhc
-
a socjalistyczny tatar - mniam mniam
aleśta mi smaka narobiły
jak mi nie przejdzie to jutro se zapodam jednojajowego socjalistycznego tatara ;)
-
mięsko mnx a tatar mniamniuśny,koniecznie z jajkami ,ogóreczkami ,grzybkami marnowanymi ,cebulką i magi 8)
-
Żółtko, cebulka tak, ale reszty to nie spotkałam w tatarze.
-
Lulu przyjedz do R to spróbujesz mnx :-*