Wpadłam w tryb remontowo-budowlany. Postanowiliśmy podnieść strych w domu, aby dało się tam mieszkać, bo tak mamy ciasno. I szczerze mówiąc nie wiem na jakim świecie żyję. Byłam tydzień nad morzem z najmłodszymi dziewczynkami i najstarszą córką z wnuczką.
Ale już zapomniałam, bo ta budowa wciąga, zwłaszcza jak nie masz kasy i musisz główkować, aby jakoś podołać. Sprymitywniałam, oglądam serial "Wspaniałe stulecie" , jako jedyną rozrywkę, gdy padam na nos. Dotąd żadne seriale nie były moim hobby, a właściwie w ogóle telewizji nie oglądałam, albo bardzo rzadko. Jestem zmęczona choć cieszy mnie widok ściam piętra i nowy dach. Ale ten bałagan, brud i pył wszędzie mnie dobija.